Lewandowski wskazał faworytów mundialu. Podał dwa zespoły

Getty Images / David Aliaga / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David Aliaga / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski w środę odebrał Złoty But. Podczas uroczystej gali w Barcelonie kapitan reprezentacji Polski wypowiedział się na temat nadchodzących mistrzostw świata w Katarze. Wskazał dwóch faworytów - żaden z nich nie jest z Europy.

To była wyjątkowa chwila dla Roberta Lewandowskiego, który drugi raz z rzędu wygrał klasyfikację strzelców najlepszych europejskich lig. Napastnik w sezonie 2021/2022 jeszcze w barwach Bayernu Monachium zdobył 35 bramek.

Złoty But powędrował więc do kapitana reprezentacji Polski. Prestiżową nagrodę odebrał w środę (9 listopada) na niecałe dwa tygodnie przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Katarze. Podczas uroczystej gali w Barcelonie nie mogło więc zabraknąć tematu nadchodzącego mundialu.

Robert Lewandowski wskazał faworytów turnieju. Jego zdaniem jeden jest także w grupie Biało-Czerwonych. - To nietypowe mistrzostwa świata w środku sezonu. Trudno powiedzieć, kto będzie faworytem, bo jeszcze nie skończył się sezon. Niektórzy są zmęczeni, jest wielu graczy, którzy nie pojadą na mistrzostwa świata - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski upomina młodych piłkarzy Barcelony? "Przypomina mi Podolskiego"

- Ale z całą pewnością jest kilku faworytów, i to nawet w naszej grupie - na przykład Argentyna, która na pewno zajdzie daleko. Są jednym z faworytów, a oprócz tego Brazylia. Również będą liczyć się drużyny z Europy - dodał.

Już w czwartek (10 listopada) selekcjoner Czesław Michniewicz ogłosi listę 26 zawodników, którzy pojadą na mistrzostwa świata w Katarze. Kilka dni później rozpocznie się zgrupowanie reprezentacji Polski.

Biało-Czerwoni pierwsze spotkanie na mundialu rozegrają 22 listopada z Meksykiem. W grupie C mają jeszcze takie zespoły jak Arabia Saudyjska i Argentyna.

Zobacz też:
Był szczery do bólu. Gwiazdor Barcelony o kartce Lewandowskiego
Niemcy są w szoku. Na to zwrócili uwagę w zachowaniu Lewandowskiego

Źródło artykułu: