Różne twarze Górnika Zabrze. Outsider nie musi być łatwą przeprawą

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Bartosch Gaul
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Bartosch Gaul

W sobotę, 12 listopada o godzinie 15:00 Górnik Zabrze zmierzy się z Miedzią Legnica. Bartosch Gaul liczy na to, że po porażce w pucharowym meczu w Kaliszu, tym razem zabrzanie pokażą lepszą wersję samych siebie.

Trener Górnika Zabrze przed meczem z Miedzią Legnica ma do dyspozycji większość składu. - Wszyscy zawodnicy oprócz Rafała Janickiego i Jonatana Kotzke są do mojej dyspozycji. Jest natomiast opcja, że do dyspozycji będzie Richard Jensen - powiedział Bartosch Gaul na konferencji prasowej.

Legniczanie zajmują ostatnie miejsce w tabeli. - Patrzymy dokładnie na mecze. Ostatnie spotkanie ze Śląskiem wygrali, mają dużo spotkań które przegrywają różnicą jednej bramki. Piłkarsko to dobra drużyna, jest tam dużo obcokrajowców i widać hiszpańską szkołę, ale to przeciwnik z którym chcemy i powinniśmy sobie poradzić - zaznaczył Gaul.

Ostatnio zabrzanie spisują się dobrze na wyjazdach podczas meczów ligowych. - Po ostatnich tygodniach, gdy wygraliśmy na wyjeździe z Pogonią i z Widzewem, pokazaliśmy, że możemy wygrywać z każdym rywalem. Aktualnie chcemy walczyć o trzy punkty z Miedzią, a później powalczyć o trzy punkty z Lechią. Jak w każdym meczu robimy wszytko, by jak najlepiej przygotować zwycięstwo. Walki na koniec nie zabraknie. Bardzo nam przykro, że zagraliśmy tak słabo w Kaliszu, ale jeśli chodzi o walkę do końca i kwestie mentalne wiem, że będziemy walczyć o trzy punkty - przeanalizował trener.

ZOBACZ WIDEO: Czy Raków jest już mistrzem? "Nie, ale jeden rywal mu odpadł"

Górnik w tym sezonie ma różne twarze. - W sobotę chcemy pokazać tę twarz, którą pokazaliśmy ostatnio w lidze. Nie tłumaczymy się po meczu z KKS-em, po prostu zagraliśmy słabo. Była reakcja na koniec, gdzie piłkarskie rzeczy się nie liczyły. Zabrakło nam szczęścia, ale pracujemy nad tym, by pokazać taką twarz jak z Pogonią i z Widzewem. Wszyscy tego oczekujemy - podkreślił Bartosch Gaul.

Zabrzanie wydają się być faworytami. - Dużo rozmawiałem o defensywie i myślę, że na początku piłkarze Miedzi będą się skupiać nad tym, by nic nie stracić. Po zwycięstwie może mogą grać trochę odważniej i istnieje opcja, że będą chcieli wykorzystać to, co nam się wydarzyło - zaznaczył trener.

Czy po 15 meczach zabrzanie mają już założony realny cel na ten sezon? Po tej intensywnej rundzie wiele rzeczy się zmieniało. Pod koniec jest stabilizacja. My patrzymy na każdy kolejny mecz, a nie za daleko do przodu, bo pogubimy się w celach, a stracimy drogę prowadzącą do odpowiedniego miejsca - podsumował Bartosch Gaul.

Czytaj także: 
Niedźwiedź przestrzega przed meczem z Koroną
Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy

Źródło artykułu: