Kolejna reprezentacja ze sporym osłabieniem na mundialu. Gwiazda z poważną kontuzją

Getty Images / ANP / Na zdjęciu: Amine Harit
Getty Images / ANP / Na zdjęciu: Amine Harit

Ostatni mecz ligowy przed mundialem skończył się dla Amine Harita najgorzej jak tylko mógł. Reprezentant Maroka skręcił kolano po kontakcie z Axelem Disasim. Tym samym jego występ w Katarze jest wykluczony.

- Od momentu, w którym zaczynasz kalkulować, aby nie zrobić sobie krzywdy, właśnie wtedy zdarzają się kontuzje. Musisz grać tak, jakby to był normalny mecz, a dawanie z siebie wszystkiego pozwala uniknąć kontuzji. Trzeba wchodzić do pojedynków na 100 proc. i nie myśleć o mundialu. Jeśli w ostatnim meczu doznamy kontuzji, to jest przeznaczenie, tak było zaplanowane. Ale nie będzie żadnych ograniczeń w niedzielę - mówił na konferencji przedmeczowej Amine Harit, zawodnik Olympique Marsylia.

Marokańczyk, który po dobrych występach w ostatnim czasie został powołany do kadry narodowej na mistrzostwa świata, a także oficjalnie wykupiony przez francuski zespół, w starciu z AS Monaco nie zamierzał grać na pół gwizdka i tak też właśnie było. Jednak jego słowa wypowiedziane w czwartek na konferencji prasowej okazały się prorocze.

W 58. minucie spotkania Harit próbował dopaść do piłki, ale uprzedził go obrońca AS Monaco. Pomiędzy Axelem Disasim a Marokańczykiem doszło do kontaktu, po którym 25-latek upadł na murawę. Doznał skręcenia kolana.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie widzieliście. Jak on to zmieścił?!

Ofensywny pomocnik od razu zaczął krzyczeć z bólu. Nie zwlekano nawet chwili na wezwanie sztabu medycznego. Piłkarze widząc kolano Harita łapali się za głowy, a niektórzy nie byli nawet w stanie znieść tego widoku. Marokańczyk opuścił boisko na noszach, otrzymując przy tym wsparcie od kibiców.

Sztab medyczny zespołu Harita poinformował, że oficjalnie zerwał on więzadła krzyżowe w kolanie. Zawodnik, który miał w poniedziałek wylecieć z Paryża do Maroka, wraca do Marsylii, aby poddać się leczeniu.

Brak Harita to spora strata dla Maroka, które rywalizację na mistrzostwach świata rozpocznie 23 listopada. Wtedy to zespół ten zmierzy się z Chorwacją. Ich grupowymi rywalami będą jeszcze Belgia oraz Kanada.

Przeczytaj także:
Afera przed startem mundialu. Konflikt w Iranie
Dudek znów uderzył w Michniewicza. "To on rozpoczął wojenkę"

Komentarze (0)