W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed mistrzostwami świata w Katarze. Pierwsze zajęcia odbyły się jednak w okrojonym składzie, bo m.in. bez udziału piłkarzy, którzy w niedzielę grali mecze w klubach: Wojciecha Szczęsnego, Artura Jędrzejczyka, Jakuba Kiwiora, Kamila Grosickiego, Nicoli Zalewskiego, Sebastiana Szymańskiego i Arkadiusza Milika. Cały poniedziałkowy trening był otwarty dla mediów.
Sporo młodszym zawodnikom starał się podpowiadać kapitan reprezentacji Polski Robert Lewandowski. Najwięcej uwag miał do Jakuba Kamińskiego, grającego na co dzień w VFL Wolfsburg. Były gracz Lecha Poznań jest najmłodszym polskim zawodnikiem, który jedzie na mundial w Katarze. Kamińskiego mocno wspierał także selekcjoner.
Czesław Michniewicz podzielił graczy z pola na dwa zespoły po sześć osób. Do tego dochodził Piotr Zieliński, który rozgrywał akcje z drużyną, która akurat posiadała piłkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyjątkowe momenty Xaviego. Nie zabrakło Lewandowskiego
W tej konfiguracji wrażenie robiła gra Przemysława Frankowskiego. Piłkarza RC Lens po jednej z akcji chwalił sam Lewandowski.
Zawodnicy obecni na poniedziałkowym treningu mieli do wykonania kilka ciekawych ćwiczeń. Jedno z nich zakładało zagrywanie piłki tylko do przodu przy maksymalnie dwóch kontaktach.
Teraz nie pozostaje nic innego, jak czekać na kolejny dzień zgrupowania. Wygląda na to, że żaden z piłkarzy obecnych już w Warszawie nie narzeka na problemy zdrowotne, więc wtorkowe zajęcia powinny się odbyć w komplecie.
Fragment treningu:
Nasze w treningu. #KierunekKatar pic.twitter.com/NTAqTaB5zZ
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 14, 2022
Czytaj także:
Poważne kłopoty rywala Polaków. A zaraz mecz