Kończy się pewna epoka. Mundial w Katarze 2022 będzie ostatnim, podczas którego w rolę komentatora wcieli się Dariusz Szpakowski. Przy mistrzostwach świata doświadczony dziennikarz pracować będzie już po raz dwunasty.
- Neymar, Cristiano Ronaldo czy Lionel Messi jadą do Kataru i nie deklarują, czy to jest ich ostatni mundial. Ja, powiem szczerze […] tak, mogę powiedzieć, że to jest mój ostatni mundial - przekazał Szpakowski, cytowany przez sport.tvp.pl.
Z mundialami legendarny komentator jest związany od... 1978 roku. Właśnie wtedy pojechał na turniej w Argentynie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło!
- Gdy przypominam sobie, zupełnie inną, prezentację ekipy radiowo-telewizyjnej, wyjeżdżającej na mundial w 1978 roku. Na moje pierwsze finały mistrzostw świata, to... z tych, którzy tam byli, w zawodzie zostałem już tylko ja. Mam nadzieję, że jeszcze parę lat - mówił Dariusz Szpakowski w trakcie konferencji Telewizji Polskiej.
Podczas mundialu w Katarze nie będzie komentować spotkań Biało-Czerwonych. Szpakowski utrzymuje, że sam poprosił o to, by nie powierzać mu takiego zadania.
Jego głos usłyszymy za to podczas następujących spotkań:
- Brazylia - Serbia (24 listopada)
- Hiszpania - Niemcy (27 listopada)
- Chorwacja - Belgia (1 grudnia)
- Kamerun - Brazylia (2 grudnia)
Zobacz także:
> Zgrupowanie reprezentacji Polski na mundial w Katarze. Co i kiedy będą robić w bazie treningowej?
> Katar zamiast kopalni. Chciał rzucić piłkę, zagra na mundialu