[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] swój ostatni mecz w barwach FC Barcelony przed wylotem na mundial z pewnością zapamięta bardzo dobrze. Polak obejrzał bowiem pierwszą czerwoną kartkę w barwach "Blaugrany".
Napastnik "Dumy Katalonii" opuścił murawę w 31 minucie. Schodząc z boiska wykonał gest, któremu przyjrzała się komisja ligi. Chodzi o pociągnięcie palcem pod nosem i wskazanie w kierunku arbitra.
Za ten gest kapitan reprezentacji Polski otrzymał dwa dodatkowe mecze zawieszenie. Jasne było, że nie zagra w derbowym starciu z Espanyolem (31 grudnia). To wynikało z otrzymania czerwonej kartki.
Dodatkowe dwa mecze zawieszenia oznaczają jednak, że Lewandowski nie zagra w kolejnych dwóch ligowych meczach. Mówimy w tym przypadku o hitowym pojedynku z Atletico Madryt (8 styczeń) oraz meczu z Getafe CF (22 styczeń).
Warto wspomnieć, że kara nie dotyczy meczów Superpucharu Hiszpanii oraz Pucharu Hiszpanii. Wobec tego Lewandowski spokojnie będzie mógł wystąpić w meczu półfinałowym turnieju o Superpuchar Hiszpanii przeciwko Realowi Betis (12 styczeń).
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar błysnął geniuszem. Zrobił to jako jedyny
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)