Trener Maciej Skorża w meczu ze Śląskiem zastosował wyjątkowo ofensywne ustawienie. Aż piątka zawodników była nastawiona na atakowanie bramki wrocławian. Wariant się sprawdził. Wisła potwierdziła, że ma ogromny potencjał ofensywny, a warto dodać, że nadal nie mogą grać tacy zawodnicy jak Łukasz Garguła czy Rafał Boguski. Kiedy wspomniana dwójka zawodników wróci na boisko, Skorża będzie miał do wyboru kilka wariantów ultraofensywnego ustawienia, a przeciwnicy urwanie głowy z jego napastnikami. Już teraz Wisła może pochwalić się najlepszym od piętnastu lat startem w lidze. Po dziewięciu kolejkach zajmuje pierwsze miejsce z 25 punktami. O sześć punktów wyprzedza Ruch Chorzów i o osiem Polonię Bytom i Legię Warszawa. Co ciekawe, tylko jeden z zespołów, który od 1995 roku prowadził po dziewiątej kolejce utrzymał prowadzenie do końca rozgrywek. Ta sztuka udała się zawodnikom... Wisły! Krakowianie byli liderami w sezonie 1998/1999, 2000/2001, 2002/2003, 2004/2005 i 2008/2009. Czy w tym sezonie historia się powtórzy?
Ultraofensywny wariant gry Wisły sprawdzony
Wisła Kraków w meczu ze Śląskiem Wrocław wystąpiła z piątką zawodników, którzy mieli atakować bramkę gospodarzy. Wariant się sprawdził i Wisła nie zwalnia tempa w rozgrywkach ligowych.
Źródło artykułu: