Nie było zmiłuj. Surowa kara dla kolegi księcia Williama
Świetny przed laty piłkarz John Carew trafi za kratki. Wiadomo już, co jest przyczyną jego kłopotów z prawem. Norweg jest znany z przyjaźni z księciem Williamem.
Wielokrotny reprezentant Norwegii został również ukarany grzywną w wysokości 45 tys. funtów przez sąd okręgowy w Oslo. 43-latek tłumaczył się, że nie wiedział o wielu ważnych zasadach.
- Zdaję sobie sprawę z tego, co się stało. Powinienem był to lepiej zrozumieć, ale nie zrobiłem tego. Najważniejsze dla mnie jest to, że nie popełniłem przestępstwa celowo - powiedział w sądzie Carew.
Norweg i tak może mówić o szczęściu, bo grozila mu zdecydowanie większa kara. Carew mógł bowiem zostać skazany na trzy lata pozbawienia wolności. Istotne jest to, że na razie nie złożono apelacji do wyroku sądu.
ZOBACZ WIDEO: Kiks bramkarza. Ale co stało się później?!Carew jest znany z przyjaźni z księciem Williamem, co podkreśla "The Sun". Kilka razy wspólnie oglądali mecze. Książę William jest wielkim kibicem Aston Villi, a Carew występował w tym klubie w latach 2007-2011.
Podczas swojej kariery norweski napastnik reprezentował także inne wielkie marki: AS Romę, Olympique Lyon, West Ham, czy też Valencię. W narodowych barwach rozegrał 91 spotkań, strzelając 24 gole.
Czytaj także:
"Szantaż emocjonalny". Smutna prawda o Michniewiczu (OPINIA)
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.