Zagraniczny dziennikarz wrócił do przeszłości Michniewicza. "Nie będzie zadowolony"

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz

Czesław Michniewicz nie może spać spokojnie, bo jego przeszłość wciąż budzi kontrowersje. Tym razem dziennikarz z Danii pochylił się nad powiązaniami z "Fryzjerem".

Reprezentacja Polski już jest w Katarze, gdzie we wtorek rozpocznie mundial od starcia z Meksykiem. W tej chwili dla Czesława Michniewicza nie liczy się nic innego poza mistrzostwami świata 2022. W tym samym czasie wielu zagranicznych ekspertów dokładnie prześwietla jego przeszłość i ciekawość budzi szczególnie jeden wątek.

Konkretnie chodzi o jego powiązania z Ryszardem Forbrichem, który przez wiele lat niszczył polski futbol, korumpując, kogo tylko się da. W najgorszym okresie trudno było znaleźć mecz ligowy, który w naszym kraju nie byłby ustawiony.

"Fryzjer" bardzo często rozmawiał z Michniewiczem. Sprawę uważnie prześledził Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski. W swoim dziennikarskim śledztwie ustalił m.in., że obecny selekcjoner rozmawiał z Forbrichem przez telefon łącznie ponad 27 godzin.

ZOBACZ WIDEO: Mecz otwarcia na MŚ będzie już dla Polaków meczem o wszystko

Cały ten wątek zainteresował duńskiego dziennikarza, który najciekawsze fakty zamieścił na Twitterze.

"Oto garść dodatkowych informacji na temat trenera reprezentacji Polski Czesława Michniewicza i jego związku z Ryszardem Forbrichem" - napisał Peter Rubek Nielsen na Twitterze.

Na ten temat powstała nitka, czyli zbiór krótkich wpisów na dany temat. Czego o trenerze dowiadują się zagraniczni kibice tuż przed startem mundialu?

"Forbrich to 76-letni mężczyzna o przezwisku "Fryzjer". Kim on jest? To skazany przestępca, który przez wiele lat był szefem piłkarskiej mafii w Polsce i stał za największą aferą korupcyjną w historii polskiego futbolu. Michniewicz i Forbrich mieli dużo kontaktów telefonicznych w okresie 1 lipca 2003 - 12 lipca 2005. Michniewicz był wówczas trenerem Lecha Poznań, co było jego pierwszą pracą" - pisze Nielsen w pierwszych twitach.

"W 11 z łącznie ponad 100 meczów, w których Michniewicz był głównym trenerem, doszło do korupcji lub usiłowania korupcji. Mecze te organizował Forbrich. Michniewicz poznał Forbricha już latem 1996 roku, kiedy został sprowadzony do Amiki Wronki jako bramkarz" - przytacza duński dziennikarz.

Nielsen w swoich wpisach powołuje się na artykuł Szymona Jadczaka, który w czerwcu tego roku został opublikowany w WP Magazyn (znajdziesz go TUTAJ). Pisze o Polsce, że "połowa kibiców nie może zapomnieć o powiązaniach z Forbrichem. To bardzo skomplikowane, przez co atmosfera przed mundialem jest dziwna".

Nitkę skomentował także Jadczak. Jego wpis możecie znaleźć poniżej. Dodać należy, że choć bilingi potwierdzają 591 kontaktów telefonicznych Forbricha z Michniewiczem, to obecny selekcjoner nigdy nie usłyszał żadnych zarzutów. Szkoleniowiec w przeszłości sam zgłosił się do prokuratury i złożył zeznania. Obecnie odcina się od znajomości z "Fryzjerem".

Polowanie na Fryzjera. Tak wpadł szef piłkarskiej mafii >>

To dlatego wypominają Michniewiczowi numer 711. "Chodzi o kwestie etyczne" >>

Źródło artykułu: