Reprezentacja Anglii już w poniedziałek przystąpi do rywalizacji w Mistrzostwach Świata w Katarze. Wyspiarze trafili do grupy B razem z Walią, Stanami Zjednoczonymi i Iranem. Choć ostatnio zawodzili, trudno sobie wyobrazić, by nie przedostali się do fazy pucharowej. Oczekiwania w Anglii zawsze są jednak dużo większe.
Tymczasem niewiele wskazuje na to, by kadra Garetha Southgate'a miała im podołać. Anglicy nie wygrali żadnego spotkania w tegorocznej edycji Ligi Narodów i z hukiem spadli z najwyższej dywizji.
Fala krytyki zalewa przede wszystkim trenera. Kibice obwiniają go za złe wyniki, ale też wybory personalne. W kadrze na mundial brakuje m.in. Ivana Toneya, za to znalazło się miejsce dla słabo grających w ostatnich miesiącach Harry'ego Maguire'a i Trent Alexandera-Arnolda.
ZOBACZ WIDEO: Niepokojące informacje przed mundialem. "Część zawodników może mieć problem"
W mediach coraz częściej pojawiają się nazwiska potencjalnych następców Southgate'a, a w ostatniej chwili przed startem mundialu oliwy do ognia dolał Sam Allardyce, poprzedni selekcjoner reprezentacji Anglii.
- Jeśli Southgate nie zdobędzie mistrzostwa, ustąpi z funkcji menedżera reprezentacji Anglii. Nawet jeśli wygra, może odejść jako zwycięzca. To byłby świetny sposób na odejście - powiedział Allardyce w podcaście No Tippy Tappy Football.
Anglia rozpocznie rywalizację na mundialu w Katarze od spotkania z Iranem. Zaplanowano je na poniedziałek o godzinie 14 polskiego czasu.