Szok w Danii. Tamtejsza reprezentacja była wymieniana jako jeden z czarnych koni mundialu w Katarze. Tymczasem nawet nie znajdzie się w 1/8 finału. Zajęła ostatnie miejsce w grupie, choć miała szanse na awans niemal do ostatnich chwil.
Wszystko zależało od ich wyniku środowego meczu z reprezentacją Australii. Zawodnicy z Antypodów wygrali 1:0 po golu Mathew Leckiego w 60. minucie.
"Dania straciła swoją tożsamość, którą budowała przez półtora roku" - krytykuje dr.dk. Autor obnaża fatalną postawę Duńczyków po straconej bramce w 60. minucie.
ZOBACZ WIDEO: Nowa gwiazda światowego futbolu. Ekspert porównał go do Lewandowskiego
"Samotne, pochylone głowy. Wszystko przed milionami widzów. Andreas Christensen próbował tchnąć trochę życia w drużynę, akt buntu, cokolwiek. Mowa ciała jednak mówiła wszystko" - dodaje autor.
"Dania kończy przygodę z mistrzostwami świata po wielkiej porażce" - tytułuje swój artykuł popularna TV2.
"Powiedzmy sobie to jasno. Dania w żadnym momencie nie była bliska pokonania Australii" - pisze w swoim artykule. "Duńska reprezentacja miała ambicje, by jechać do Kataru po złoto mistrzostw świata. Po trzech meczach w grupie jest już jednak po wszystkim" - konkluduje autor.
"Gigantyczna porażka Danii" - rozpoczyna swoją relację bt.dk. "Nasz występ na mundialu zakończył się, zanim na dobre się rozpoczął. Po przegranej z Australią Christian Eriksen i spółka są poza mistrzostwami świata po historycznej porażce" - dodaje strona.
Czytaj więcej:
Ależ kontra. Tak Australijczycy wywalczyli awans [WIDEO]