Robert Gumny nie może narzekać na brak regularności gry w barwach FC Augsburg. Nieco inaczej wygląda to na mundialu, podczas którego 24-latek nie miał okazji jeszcze zameldować się na boisku.
Głód gry zdaje się być dość spory u polskiego defensora. Potwierdzają to jego słowa wypowiedziane na konferencji prasowej. - Bardzo czekam na jakieś minuty na mundialu, nieważne gdzie mnie trener wystawi dam z siebie wszystko - powiedział.
W swoim następnym spotkaniu na turnieju Polacy zmierzą się z Francuzami. Stawka tego meczu jest niezwykle wysoka, bowiem oba zespoły powalczą o miejsce w ćwierćfinale mistrzostw świata.
ZOBACZ WIDEO: Francuzi już piszą o meczu z Polską
Absolutnym faworytem są oczywiście "Trójkolorowi", ale w szeregach "Biało-Czerwonych" można wyczuć spore pokłady nadziei i wiary w umiejętności taktyczne Czesława Michniewicza. - Myślę, że trener na Francję też przygotuje dobry plan i na pewno stworzymy swoje szanse w tym meczu - stwierdził Gumny.
24-latek rozegrał w tym sezonie dla Augsburga w sumie 12 spotkań o stawkę. W ramach nich strzelił jedną bramkę oraz raz asystował. Boczny obrońca podczas tej kampanii odnotował także dwa występy z orzełkiem na piersi (przeciwko Belgii oraz Walii w Lidze Narodów).
Pierwszy gwizdek wspomnianego starcia wybrzmi 4 grudnia o godzinie 16:00. Areną zmagań będzie Al Thumama Stadium.
Grabara zadał Szczęsnemu pytanie. "Trochę jestem skonsternowany"
Tragedia zmieniona na cud. Japońskie szaleństwo w Katarze