W fantastycznej formie na mundialu w Katarze jest Wojciech Szczęsny, który obronił drugi rzut karny. Lionel Messi mocno uderzył w swoją prawą stronę, ale w tej sytuacji rewelacyjnie zachował się bramkarz. Internet zwariował po tej interwencji Szczęsnego. Polak - niemal w pojedynkę - wprowadził Polskę do 1/8 finału MŚ w Katarze.
Wszyscy są pod dużym wrażeniem. Także Kamil Grabara, jeden z rezerwowych bramkarzy na mundialu w Katarze. Golkiper pojawił się na piątkowej konferencji prasowej. Został zapytany o postawę Szczęsnego na turnieju. Ten - jak wiemy - zapowiedział wcześniej, że to jego ostatni wielki turniej w kadrze Polski. Grabara zadał mu ważne pytanie.
- Ostatnio miałem rozmowę z Wojtkiem i trochę jestem skonsternowany tym. Zapytałem go dlaczego im starszy, tym lepiej gra. Mam nadzieję, że osiągniemy dobry wynik na tym mundialu, żeby Wojtek miał powód do skończenia kariery reprezentacyjnej z takim superturniejem. Bo faktycznie gdybyśmy odpadli w grupie, to może wpadłby na pomysł, żeby zagrać kolejny - powiedział Grabara.
ZOBACZ WIDEO: "To zabijanie futbolu". Były sędzia grzmi po meczu Polski z Argentyną
Bramkarz nie ukrywał, że jest ogromna przepaść między młodzieżowym Euro (tam występował z kadrą Polski prowadzonej przez Czesława Michniewicza) a mundialem w Katarze. - Poziom kosmicznie inny, ogromna przepaść - zaznaczył.
- Czesław Michniewicz jest bardzo elastycznym trenerem. Nie ma znaczenia, iloma obrońcami będziemy grali. Na pewno będziemy maksymalnie skupieni - dodał.
- Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, w szczególności piłkarze z ławki, żeby pomóc tym, którzy będą grali z Francją, by zaprezentowali się jak najlepiej - podkreślił Grabara.
Transmisja telewizyjna meczu Polska - Francja (początek 16:00) odbędzie się na TVP 1, TVP Sport oraz TVP 4K. Stream online z tego pojedynku będzie dostępny na platformach Pilot WP oraz Canal+ Online. To jednak nie wszystko, darmowy stream zostanie udostępniony również na stronie Sport.tvp.pl oraz aplikacji mobilnej TVP Sport.
Czytaj także:
Prezes PZPN zabrał głos przed meczem z Francją. "Po raz kolejny na to liczę"
O tej sytuacji mówi cały świat. Listkiewicz wyjaśnia, czego zabrakło