Samuel Eto'o już nie raz w swoim życiu pokazywał, że potrafi wywołać kontrowersje. Tak też stało się po meczu Brazylia - Korea Południowa na Mistrzostwach Świata 2022. Fenomenalny niegdyś piłkarz, a obecnie prezes Kameruńskiego Związku Piłki Nożnej opuszczał wraz ze swoimi ludźmi Stadium 974. Wówczas kilka osób chciało sobie zrobić wspólną fotografię z Eto'o.
Początkowo wydawało się, że Kameruńczyk chętnie pozuje do zdjęć, ale później ewidentnie chciał jak najszybciej opuścić teren stadionu. W międzyczasie blisko niego pojawił się mężczyzna z kamerą. Najprawdopodobniej skierował do słynnego Kameruńczyka kilka słów.
Były piłkarz Barcelony wpadł w szał i natychmiast ruszył za kibicem. Wydawało się, że ochrona nie pozwoli mu skonfrontować się z tajemniczym mężczyzną, ale Eto'o nie dał za wygraną. Przedostał się do niego i kopnął go w głowę.
ZOBACZ WIDEO: Ekspert tłumaczy radość po odpadnięciu z mundialu. "Poprzednie spotkania nas załamały"
Nie wiadomo, w jakim stanie obecnie jest poszkodowany, choć na filmie widać, że po całym zdarzeniu wdawał się jeszcze w dyskusję z byłym piłkarzem. W każdym razie zachowanie Eto'o było naganne i mogło się to skończyć fatalnie.
Kameruńczyk nie udzielił jeszcze nikomu komentarza na ten temat i szybko opuścił teren stadionu.
Zobacz nagranie:
[VIDEO] Samuel Eto’o golpea peligrosamente a una persona al final del partido entre Brasil y Corea https://t.co/smWcShJBYE pic.twitter.com/aXacvIHIdM
— La Opinión (@LaOpinionLA) December 6, 2022
Czytaj także:
Mocne słowa o Robercie Lewandowskim. "Był jednym z najsłabszych"