Wirtualna Polska ustaliła, że przed Mistrzostwami Świata 2022 premier Mateusz Morawiecki obiecał reprezentacji Polski ogromną premię, wynoszącą co najmniej 30 milionów złotych za wyjście z grupy. Cel ten został zrealizowany. W 1/8 finału reprezentacja Polski przegrała z Francją 1:3 i pożegnała się z mundialem.
Podczas pierwszych dni w Katarze ten temat w ogóle nie był poruszany. Dopiero po odpadnięciu Biało-Czerwonych z mistrzostw sprawa wyszła na jaw. Wtedy wybuchła burza, a decyzja o przyznaniu sowitej premii piłkarzom była krytykowana.
Do sprawy odniósł się Łukasz Wiśniowski, który w przeszłości pracował dla PZPN i przygotowywał materiały wideo. Dziennikarz ma bardzo dobre kontakty z kadrowiczami i zdradził, jak zareagowali na propozycję premiera.
ZOBACZ WIDEO: Kontrowersje po konferencji Michniewicza. Ekspert grzmi
- Podczas spotkania z premierem pojawiły się żartobliwe negocjacje ze strony niektórych członków drużyny i na wszystko premier Morawiecki przystawał, bo pewnie nie zdawał sobie sprawy, jakie mogą być okoliczności wyjścia z grupy. Wydawało nam się przed mundialem, że jeśli awansujemy z grupy, to będzie wielki sukces i wszyscy będą klaskać - potwierdził Wiśniowski.
- Jak te kwoty padły i otoczenie premiera z nim na czele się zgodziło, to sami piłkarze mieli taką reakcję, że to jest wstyd. Mówili, że nie mogą wziąć takich pieniędzy w takich okolicznościach, w jakich znajduje się nasz kraj, gdzie jest galopująca inflacja i rosną ceny - dodał dziennikarz "Foot Trucka".
Wiśniowski dodał, że obiecane kwoty zniesmaczyły samych piłkarzy. Stwierdził, że politycy, gdy zobaczyli reakcję opinii publicznej, zaczęli wycofywać się z deklaracji. Ostatecznie rząd ma przeznaczyć pieniądze na fundusz rozwoju polskiej piłki, a kwota ma wynosić więcej niż 30 milionów złotych.
Dziennikarz zwrócił uwagę także na to, że polscy piłkarze za samo wyjście z grupy mieliby otrzymać podobne pieniądze, jak Francuzi cztery lata temu.
- Gdyby doszło do tego, to premia z ramienia rządu byłaby mniej więcej na tym samym poziomie, jak premia dla Francuzów, którzy zdobyli mistrzostwo świata. To jest absurdalne - zakończył.
Czytaj także:
Prezes PZPN się wściekł. Michniewicz może stracić posadę
Wicemistrzowie świata wciąż w grze. Koniec snu Japończyków. Pierwsze rzuty karne w Katarze!