W piątkowym meczu ćwierćfinałowym pomiędzy Holandią a Argentyną nie brakowało emocji. Jeszcze do 83 minuty wydawało się, że "Albicelestes" bez problemu awansują do kolejnej rundy. W końcówce dwie bramki zdobyli jednak piłkarze "Oranje" i tym samym doprowadzili do dogrywki. Ostatecznie lepsi w rzutach karnych okazali się Argentyńczycy (zobacz relację z meczu-->).
Dla wielu piłkarzy Mateu Lahoz to najbardziej irytujący typ pana z gwizdkiem. Często popełnia proste błędy i lubi być w centrum wydarzeń. W piątkowy wieczór w sumie pokazał aż 18 żółtych kartek, niektóre z nich poza boiskiem, w tym 12 w podstawowym czasie gry. Niektóre z jego decyzji były kontrowersyjne i wywoływały jeszcze większe emocje u piłkarzy.
Po meczu wkurzeni na Lahoza byli wszyscy. Skrytykował go trener Louis van Gaal (więcej TUTAJ), a nawet piłkarze Argentyny, na czele z Lionelem Messim.
ZOBACZ WIDEO: Eksperci grzmią po doniesieniach o premii. "To skandal"
- Nie chcę tego oceniać, bo czasami możesz zostać zawieszony za bycie szczerym. FIFA musi to sobie przemyśleć - nie można wybierać sędziego, który nie jest w stanie sprostać zadaniu - podkreśla Messi, cytowany przez dziennik "Sport".
- To najgorszy sędzia na tych mistrzostwach świata - tłumaczy z kolei bramkarz Argentyny Emiliano Martinez.
W pierwszym piątkowym meczu zespół Chorwacji pokazał niezłomny charakter, odrobił straty w dogrywce meczu z Brazylią, a potem wygrał konkurs rzutów karnych i melduje się w najlepszej czwórce w drugim mundialu z rzędu.
Argentyna awansowała do półfinału mistrzostw świata, w którym zmierzy się z Chorwacją. Spotkanie zaplanowane jest na 13 grudnia o 20:00.
Zobacz także:
Komentarz zbędny. Zobacz, co wyprawiali Argentyńczycy po odpadnięciu Brazylii