[tag=27712]
Reprezentacja Anglii[/tag] poważnie zagroziła broniącej tytułu Francji w sobotnim spotkaniu. Podopieczni Garetha Southgate'a mieli znakomitą sytuację i mogli doprowadzić do dogrywki w 84. minucie, gdy Harry Kane ustawił sobie piłkę na 11. metrze. Napastnik fatalnie przestrzelił, a kilka minut później "Trójkolorowi" świętowali awans do półfinału.
Porażka 1:2 z Francuzami na mundialu była dużym ciosem dla brytyjskich kibiców. Po ostatnim gwizdku rozpoczęły się spekulacje na temat przyszłości selekcjonera kadry. Nie wiadomo, czy Southgate poprowadzi zespół w eliminacjach Euro 2024.
52-latek skomentował swoją sytuację na pomeczowej konferencji prasowej. - Po każdym dużym turnieju siadamy do rozmów wraz z działaczami i analizujemy występy naszej drużyny. Potrzebujemy trochę czasu, żeby każdy mógł podjąć słuszną decyzję - oświadczył.
ZOBACZ WIDEO: Trudna sytuacja w reprezentacji po mundialu. "Słowo przeciwko słowu"
W końcówce września roku 2016 Southgate przejął obowiązki selekcjonera kadry narodowej. Największym sukcesem szkoleniowca było wicemistrzostwo Europy w minionym roku.
Southgate odczuwa niedosyt. - Przyjechaliśmy do Kataru, bo wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać turniej. Na tle obrońców tytułu pokazaliśmy, że byliśmy do tego zdolni. O końcowym wyniku zadecydowały szczegóły - stwierdził.
Czytaj także:
Kolejna tragedia w Katarze. Nie żyje fotoreporter
Rodzina królewska skomentowała porażkę Anglii. Padły piękne słowa