W ciągu ostatnich 24 lat reprezentacja Francji czterokrotnie awansowała do finału mundialu (1998, 2006, 2018, 2022). Coraz więcej wskazuje na to, że ekipa Didiera Deschampsa w Katarze powtórzy sukces z rosyjskich boisk. Do pokonania pozostała tylko jedna poważna przeszkoda, czyli Argentyna z Lionelem Messim w składzie.
Obecny selekcjoner chce wycisnąć jak cytrynę świetne pokolenie francuskich graczy. Żeby zobrazować, jak duży kłopot bogactwa mają "Trójkolorowi", wystarczy przypomnieć wydarzenia sprzed mistrzostw świata. Na drużynę narodową spadła prawdziwa plaga kontuzji. W zastępstwie za kontuzjowanych piłkarzy, Deschamps powołał zawodników, którzy później odegrali swoją rolę podczas turnieju.
Inne reprezentacje również czerpią z nieprawdopodobnych zasobów Francuzów. 59 - dokładnie tylu uczestników tegorocznego mundialu, pomijając kadrę Deschampsa, urodziło się lub wychowało nad Sekwaną. Warto zauważyć, że przeważająca większość z nich broni barw zespołów afrykańskich.
Rewelacją trwającego turnieju są Marokańczycy. Trzech członków ekipy Walida Regraguiego, podobnie jak selekcjoner, wywodzi się z Francji, są to: Sofiane Boufal, Romain Saiss i Azzedine Ounahi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje
Spotkanie półfinałowe pomiędzy tymi zespołami miało więc wiele podtekstów. Jak dotąd podopieczni Deschampsa na katarskim turnieju przegrali jedynie z Tunezją (0:1), a przecież 38 proc. tej kadry stanowią gracze mający związki z Francją.
Trzech uczestników mistrzostw - Senegal, Kamerun, Tunezja - to dawne kolonie francuskie. Obywatele wymienionych krajów wciąż mają silne powiązania kulturowe i mówią w języku byłego kolonizatora.
Nie może więc dziwić, że afrykańskie reprezentacje mają w swoich kadrach odpowiednio po 13, 13, i 10 zawodników związanych na różny sposób z Francją. Co więcej, siedmiu takich piłkarzy ma reprezentacja Ghany, Belgia czterech, Portugalia dwóch, natomiast po jedynym: Niemcy, Hiszpania, Holandia, USA, Kanada, Katar oraz Polska (Grzegorz Krychowiak).
Biorąc pod uwagę reprezentację Maroka i aktualnych mistrzów świata, medal mundialu w Katarze może zdobyć aż 29 piłkarzy wywodzących się z Francji.
O brąz Marokańczycy powalczą z Chorwatami. Mecz o trzecie miejsce zostanie rozegrany w sobotę o godz. 16:00. Transmisja na antenach TVP 1 i TVP Sport, a także na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Gvardiol szczerze o Messim. "Będę mógł opowiedzieć o tym dzieciom"
Szwajcar zastąpi Neuera? Bayern rozważa parę opcji