Argentyńczycy już nie mogą doczekać się niedzielnego finału mistrzostw świata. Ich reprezentacji osiem lat po przegranym finale z Niemcami stanie przed kolejną szansą na zdobycie trzeciego pucharu świata i mnóstwo ludzi z Ameryki Południowej chce uczestniczyć w tym wydarzeniu.
Już przy okazji meczów w poprzednich fazach turnieju widzieliśmy, jaką moc mają argentyńscy kibice, którzy bardzo żywiołowo wspierają swój zespół. No i przede wszystkim na każdym spotkaniu jest ich niesamowicie wielu i przy okazji praktycznie wszystkich starć mają przewagę nad fanami rywala.
W finale będzie podobnie, a z informacji podawanych przez argentyńską gazetę "Ambito" wynika, że na stadionie należy spodziewać się aż 50 tysięcy fanów z Argentyny. To ponad połowa Lusail Stadium, który może pomieścić niespełna 90 tysięcy kibiców.
Argentyńczycy obecni w Katarze byli bardzo zniecierpliwieni, gdy przez długi czas nie mogli kupić biletów na mecz. FIFA o 12 godzin opóźniła oddanie do sprzedaży ostatnich 10 tysięcy biletów na to spotkanie i wspomniane wyżej medium podało, że przez dwa dni w Dosze pod hotelem, w którym przebywa część argentyńskiej federacji odbywały się demonstracje.
Kibice wzywali AFA, aby krajowa federacja pomogła fanom w zdobyciu wejściówek na spotkanie finałowe. Niezależnie od tego, czy każdemu uda się zdobyć jego bilet, można być pewnym, że fani Albicelestes będą mieli znaczną przewagę nad francuskimi kibicami, co może ułatwić grę zawodnikom z Ameryki Południowej.
Czytaj też:
Kolejny kandydat na selekcjonera Polaków
Pierwsze zwycięstwo Bielika po mundialu
ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze