Spotkanie Holandii z Argentyną na mundialu w Katarze 2022 przysporzyło ogromnych emocji kibicom. "Oranje" przegrali po rzutach karnych w starciu ćwierćfinałowym z drużyną, która później sięgnęła po złoto. Był to najprawdopodobniej ostatni mecz w trenerskiej karierze Louisa van Gaala.
Doświadczony szkoleniowiec miał poprowadzić kadrę na mundialu i przejść na emeryturę. Już wcześniej było wiadomo, że jego obowiązki przejmie Ronald Koeman. Podczas turnieju van Gaal barwnie wypowiadał się na konferencjach prasowych, teraz znowu wywołał niemałe zamieszanie.
- Znowu jestem na trenerskiej emeryturze, ale jeżeli zadzwoni ktoś z Portugalii, to go wysłucham. Nie mogę powiedzieć nic więcej - wypalił 71-latek, cytowany przez serwis ad.nl.
Zespół z Półwyspu Iberyjskiego również odpadł w ćwierćfinale i pożegnał się z dotychczasowym selekcjonerem, Fernando Santosem. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że van Gaal mieszka w Portugalii.
Później trener postanowił rozwiać wszelkie spekulacje w sprawie jego przyszłości. - Nic na to nie poradzę, musiałem odpowiedzieć na pytanie. Nie filtruję z Portugalią - zapewnił.
ZOBACZ WIDEO: Zagraniczna prasa komentuje występ Marciniaka. "To frustracja"
Czytaj także:
Tyle pieniędzy ma PZPN. Wyłożą wielką kasę na trenera?
Brazylijski talent wyląduje w Chelsea? Najnowsze doniesienia mówią jasno