Radomiak zatrudnia i zwalnia. Lewandowski otwarcie o transferach

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: piłkarze Radomiaka podczas treningu
PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: piłkarze Radomiaka podczas treningu

Radomiak Radom ma dwóch nowych zagranicznych piłkarzy, a wszystko wskazuje, że to nie koniec. Trener Mariusz Lewandowski chciałby Polaków, są prowadzone rozmowy, lecz nie zmierzają w dobrym kierunku.

Piłkarze Radomiaka Radom wrócili do treningów 3 stycznia. Najpierw musieli przejść szereg testów, ćwiczą na własnych obiektach, a 8 stycznia zespół wyleci do Turcji na jedyne zgrupowanie przed rundą wiosenną. Tam przebywać będzie do 20 stycznia.

- Zawodnicy trenują dwa razy dziennie od 20 grudnia. Dotychczasową pracę wykonali bardzo dobrze. Teraz możemy przystąpić do zdecydowanie innej fazy przygotowań - powiedział trener Mariusz Lewandowski na konferencji prasowej.

W związku z mistrzostwami świata w Katarze tegoroczne przygotowania różnią się od poprzednich. - Tak naprawdę zawodnicy bardzo ciężko trenują od trzech tygodni. Podczas obozu będziemy grać sparingi, dużo pracować nad taktyką. Już pierwszego dnia po przylocie mamy pierwszy sparing. Treningi zawsze są wyczerpujące dla zawodników, natomiast nie będzie żadnej taryfy ulgowej. Z pewnego toku myślenia nie będziemy odchodzić. Mamy swój plan, którego się trzymamy. Zawodnicy muszą być dobrze przygotowani, niezależnie od tego czy jesteśmy w okresie przygotowawczym czy nie - dodał szkoleniowiec Radomiaka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu

Sparingpartnerzy Radomiaka podczas obozu w Turcji to Sepsi Sfantu Gheorghe (Rumunia), FC Botosani (Rumunia), Alemannia Aachen (Niemcy) oraz Neftchi Fargʻona (Uzbekistan).

Transfery są i będą

Nowymi twarzami w drużynie Radomiaka są Hiszpan Berto Cayarga oraz Kolumbijczyk Jean Franco Sarmiento. - To bardzo ruchliwi zawodnicy, którzy na pewno wzmocnią zespół. Sarmiento jest już trochę znany w Polsce i wydaje mi się, że nie będzie mu tak trudno przeskoczyć do najwyższej klasy rozgrywkowej. Dobrze wygląda w treningach, mam nadzieję, że na obozie również to potwierdzi. Cayarga jest doświadczony, może zagrać na paru pozycjach - w Hiszpanii występował na "dziesiątce", na skrzydle, na wahadle. Nie jest mu to obce. Ma serce do gry, jest technicznym zawodnikiem i dobrze odnajduje się w grze kombinacyjnej. Będzie przydatny zespołowi. Takich piłkarzy szukaliśmy - przyznał trener Lewandowski.

Tu mowa o obcokrajowcach. - Prowadzimy też rozmowy z dwoma Polakami, ale one są na dwóch różnych biegunach. Bardzo się staramy, ale jest ciężko. Może zmienią swoje zdanie. Jeśli jednak nie uda się pozyskać Polaków, to musimy być przygotowany na wariant z obcokrajowcami - dodał.

Ruchy kadrowe są nieodłącznym elementem piłki nożnej. Oprócz wspomnianej dwójki w najbliższym czasie można spodziewać się paru kolejnych transferów. Oczywiście oznacza to również ruchy w przeciwnym kierunku. Jeszcze w poprzednim roku z Radomiaka odszedł Maurides (sprzedany do FC St. Pauli), a oprócz niego z klubem może pożegnać się grupa piłkarzy, która nie ma większych szans na grę.

- Nie zamykamy kadry, wręcz przeciwnie. Chcemy sprowadzić jeszcze paru zawodników. Jesteśmy w zaawansowanych rozmowach z napastnikami. Trenuje też z nami Christos Donis, który w przeszłości bardzo dobrze grał w Panathinaikosie. Pojedzie z nami na obóz i po jego zakończeniu podejmiemy decyzję odnośnie ewentualnego podpisania kontraktu - powiedział Lewandowski.

Jest natomiast grupa zawodników z obecnej kadry, która na obóz nie leci. Trener Lewandowski nie chciał jednak zdradzić nazwisk. Najpierw chciał poinformować o tym samych zainteresowanych. Taka decyzja jest równoznaczna z tym, że ci piłkarze dostali wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy.

Jednocześnie mało prawdopodobne jest, by jeszcze przed startem rundy wiosennej z Radomiaka mógł odejść Filipe Nascimento , który jest łączony m.in. z Lechią Gdańsk. - Bardzo na niego liczę. Chciałbym, żeby został w klubie. Nie da się ukryć, że oferta jest i Lechia czy też inne kluby bardzo by go chciały, natomiast my prowadzimy rozmowy w kwestii przedłużenia umowy. To jeden z liderów środka boiska i z perspektywy trenera nie wyobrażam sobie, by odszedł - podsumował trener Radomiaka.

CZYTAJ TAKŻE:
Tłumy pożegnały Andrzeja Iwana. Były reprezentant Polski spoczął na krakowskim cmentarzu
Poruszające pożegnanie Mateusza Klicha. "Nigdy nie zapomnę"

Komentarze (0)