Poruszające pożegnanie Mateusza Klicha. "Nigdy nie zapomnę"

Getty Images / Alex Dodd - CameraSport / Na zdjęciu: Mateusz Klich (na drugim planie)
Getty Images / Alex Dodd - CameraSport / Na zdjęciu: Mateusz Klich (na drugim planie)

Po ponad pięciu latach zakończyła się przygoda Mateusza Klicha na Elland Road. 32-latek nie ukrywa, że chciałby zostać, ale jego priorytetem jest regularna gra. Polak wystosował emocjonalny list do "rodziny Leeds United".

Reprezentant Polski będzie miał piękne wspomnienia z czasów gry w koszulce Leeds UnitedMateusz Klich był nazywany "żołnierzem Marcelo Bielsy" i wraz z drużyną wywalczył awans do elitarnej Premier League. W zespole z Elland Road rozegrał łącznie 194 spotkań, strzelił w nich 24 gole i 21 razy asystował kolegom.

Następca Bielsy nie widział miejsca w "jedenastce" dla kadrowicza. Marsch odstawił Klicha od podstawowego składu, a piłkarz zaczął się rozglądać za nowym pracodawcą. Już na ostatniej prostej jest transfer 32-latka do DC United.

Klich pożegnał się z lokalnymi kibicami i opublikował specjalny list w mediach społecznościowych. Co ważne, sam zawodnik chciał kontynuować swoją karierę w Leeds.

"Kiedy przyjechałem tutaj z Holandii w 2017 roku, wiązałem duże nadzieje z moim pobytem w Anglii. Podczas gdy mój pierwszy rok przypominał bardziej koszmar, kolejnej cztery i pół roku były snem" - napisał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu

"Chciałbym zostać, ale nigdy nie lubiłem siedzieć na ławce i chcę grać jak najwięcej w nadchodzących latach, dlatego zamykam ten rozdział, ale nigdy nie zapomnę czasu spędzonego w Yorkshire. PS, Bob, wybaczam ci" - dodał, nawiązując do sytuacji z kwietnia zeszłego roku. Po jednym z meczów Klich wdał się w utarczkę słowną z kibicem. "Odp***** się" - w ten sposób odpowiedział wówczas na krytykę.

Podczas uroczystego pożegnania Polak uronił kilka łez. W pewnym momencie dyrektor sportowy Victor Orta uklęknął przed Klichem i wyczyścił mu buty. To właśnie Hiszpan sprowadził go do klubu w połowie 2017 roku. "Chcę podziękować Victorowi Orcie za ściągnięcie mnie do Leeds i wiarę we mnie po pierwszym roku, kiedy wielu innych nie wierzyło. Chciałbym również podziękować Marcelo i jego sztabowi za umożliwienie mi sukcesu. Jeesemu i jego zespołowi życzę wszystkiego najlepszego na przyszłość" - kontynuował.

Jesse Marsch skomentował odejście Klicha na konferencji prasowej. - To nie jest łatwe. Do samego końca nie byliśmy przekonani, czy to właściwa decyzja - przyznał menadżer Leeeds.

Na odejście Klicha zareagował obrońca Leeds, Liam Cooper: "W ostatnich sześciu latach nasz klub był twoim domem. Pracowałeś i udowadniałeś, że jesteś bardzo ważny dla zespołu. Jest mi bardzo przykro, że odchodzisz. Co za piłkarz i człowiek! Wszystkiego dobrego KLICHY. Nie zapominaj o nas".

"Żaden piłkarz nie rozegrał tylu meczów u Marcelo Bielsy co Mateusz Klich (157). Piękna era i przygoda w Leeds na bardzo wysokim poziomie. Będzie co wspominać. Ale to ciekawe, że nikt nie wykręcił tylu spotkań w karierze u Argentyńczyka co akurat Klich" - stwierdził Dominik Piechtoa. Nie każdy piłkarz jest żegnany w ten sposób. Zdjęcie Klicha z dyrektorem sportowym krąży w mediach społecznościowych.

"Mateusz Klich odchodzi z Leeds United po 4,5 roku spędzonych na Ellan Road. Fantastyczna karta. Żołnierz Marcelo Bielsy. Klich zagra w MLS. Kilka tygodni temu otrzymał bardzo dobrą propozycję z DC United. W końcu zdecydował się ją przyjąć. Kontrakt 2 + 1" - podał Tomasz Włodarczyk.

Czytaj także:
Działacz SSC Napoli zabrał głos ws. Bereszyńskiego. Transfer Polaka coraz bliżej?
Reprezentant Polski wskazał, kogo chce na nowego selekcjonera. Jasna deklaracja

Komentarze (0)