Michał Piegza: Złamane "świeczki" , czyli jak sobie pościelesz, tak... nie zagrasz [OPINIA]

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: stadion Ruchu Chorzów
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: stadion Ruchu Chorzów

Na Cichą 6 w Chorzowie wkrótce przyjedzie ciężki sprzęt. Nie oznacza to, że rozpocznie się budowa obiektu. Miasto za lata ignorancji płaci teraz cenę. Dobrze, że nie największą.

W kwestii Stadionu Miejskiego w Chorzowie do ściany wszyscy doszli już dawno. Niespełnione obietnice budowy nowego obiektu, przeciąganie najprostszych spraw mających doprowadzić do remontu, zwodzenie kibiców i efekt jest takie, że na chwilę przed wznowieniem rozgrywek Fortuna I ligi Ruch nie ma gdzie grać.

Gołym okiem widać było, że pudrowany przez obecne władze Niebieskich, przy dużym udziale kibiców, obiekt sypie się w oczach. Jupitery, czyli legendarne już "świeczki", chwiały się od lat, bo takie są prawa fizyki. Pordzewiałe maszty były odmalowywane, łatane, ale ich koniec był coraz bliższy. W końcu normy zostały przekroczone: wieże grożą zawaleniem.

Mijały lata, wszyscy czekali na nowy obiekt. W końcu powiedziano jasno: budowy w najbliższym czasie nie będzie. Pozostało w takiej sytuacji łatanie trupa. Ruch Chorzów wstał niemalże z grobu, jest blisko powrotu tam, gdzie jest jego miejsce. Jednak odbudowa 14-krotnych mistrzów Polski nie idzie w parze z przebudową infrastruktury.

Andrzej Kotala w 2010 roku wygrał wybory głównie dzięki temu, że obiecał kibicom nowy stadion przy Cichej 6. Powstała makieta, plany, które już są nieaktualne. Kibiców Ruchu i nie tylko (wszak obiekt służyłby wszystkim mieszkańcom) do wściekłości doprowadza myśl, że przez lata nie powstała chociaż jedna trybuna. Byłby to dobry początek, a i prezydent Chorzowa mógłby patrząc rano w lustro uśmiechnąć się do siebie chociaż w małym stopniu.

Tymczasem przy Cichej 6 mamy skansen. Działacze Ruchu robią co mogą, ale do ściany doszli już jakiś czas temu. "Walą" się jupitery, za moment okaże się, że charakterystyczna trybuna także jest niebezpieczna. Co wówczas? Wyprowadzka z Cichej 6. Być może na długie lata.

W czasie odbudowy klubu sam stadion upomniał się o przebudowę. Być może to jest właśnie ten czas, kiedy wszystkie strony, czyli włodarze miasta, działacze Ruchu i kibice powinni zakopać wzajemne animozje, usiąść i konstruktywnie porozmawiać. Potrzeba jednak szczerości i przede wszystkim chęci spełnienia obietnic.

Michał Piegza, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
Nie zrewanżowali się Ruchowi Chorzów za 2021 rok. Gol w debiucie
Stadion Ruchu Chorzów zamknięty!

ZOBACZ WIDEO: Tyle chce zarabiać Josue w Legii. Oczekuje podwyżki

Komentarze (0)