Kibice na to czekali. Gwiazdor Manchesteru w końcu wrócił do treningów

Getty Images / Simon Stacpoole/Offside / Na zdjęciu od lewej: Bruno Fernandes, Jadon Sancho i Luke Shaw
Getty Images / Simon Stacpoole/Offside / Na zdjęciu od lewej: Bruno Fernandes, Jadon Sancho i Luke Shaw

Przez ostatnie kilka tygodni Jadon Sancho był wyłączony z treningów z drużyną. Wokół tego tematu pojawiło się wątpliwości. Młody Anglik we wtorek, 17 stycznia, w końcu wrócił do pracy w klubie.

Transfer Jadona Sancho do Manchesteru United z pozoru wydawał się być idealnym ruchem dla obu stron. Manchester zyskał klasowej klasy skrzydłowego, a Sancho wrócił w swoje rodzinne strony, choć wychowywał się w Manchesterze City.

Niestety dla piłkarza i klubu, półtora roczna przygoda, jak na razie nie jest udana. Anglik nie daje zespołowi, tyle ile by od niego oczekiwano. Wszystko miało się zmienić wraz z przyjściem do klubu Erika ten Haga, który potrafi pracować z młodymi piłkarzami.

Jednak podczas mistrzostw świata w Katarze Sancho dopadły jakieś problemy, w związku, z którymi Anglik został odsunięty od zespołu. Szkoleniowiec swoją decyzję tłumaczył dobrem piłkarza, który potrzebuje czasu.

Wydaje się, że ten właśnie upłynął. Jadon Sancho wrócił bowiem do pracy z zespołem. Z pewnością potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby dojść do optymalnej dyspozycji, ale na takie wieści czekali kibice "Czerwonych Diabłów".

Sancho dotychczas w barwach Manchesteru United wystąpił łącznie w 52 spotkaniach. Strzelił w nich osiem goli oraz zanotował cztery asysty.

Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę

ZOBACZ WIDEO: Były gwiazdor PSG nauczył się polskiego słowa. To mówi wszystko o grze naszej kadry

Źródło artykułu: WP SportoweFakty