W czwartek dziennikarze TVP Sport poinformowali, że nowym selekcjonerem reprezentacji Polski ma zostać Paulo Bento. Lawina komentarzy ruszyła natychmiastowo.
"Super Express" do dyskusji na ten temat zaprosił Jana Tomaszewskiego. Ten jednak przy okazji rozmowie o nim raz jeszcze uderzył w... Paulo Sousę. Wszystko przez fakt, że obaj są Portugalczykami.
- Boże, mój Boże... A kto to był Sousa?! - wypalił były bramkarz reprezentacji Polski na temat byłego selekcjonera Biało-Czerwonych, który porzucił tą posadę w grudniu 2021 roku by uciec do Brazylii i poprowadzić Flamengo Rio de Janeiro.
ZOBACZ WIDEO: Świetny kandydat na selekcjonera kadry. Tylko nie ma telefonu
- On był trenerem klubowym! Powtarzam... klubowym! Nie wiem, czy pracował więcej niż rok w jakimkolwiek klubie - dodał Tomaszewski. - Nigdy nie miał do czynienia i nie wiedział, co to znaczy praca selekcjonera w reprezentacji. A to jest taka sama różnica, jak między krzesłem królewskim, a krzesłem elektrycznym
Bohater z Wembley wytłumaczył, że w kadrze zawodników się nie trenuje, bo tym zajmują się szkoleniowcy w ich klubach. Nie można też "kupić żadnego Messiego czy Ronaldo" i trzeba grać tymi zawodnikami, jakich się ma.
Tomaszewski dodaje przy tym, że nasza kadra ma bardzo dobrych piłkarzy, ale... - Mamy najlepsze pokolenie w historii. A jakie wyniki? Żadne - zakończył wątek.
Czy Bento faktycznie zostanie nowym selekcjonerem Biało-Czerwonych? Prezes PZPN Cezary Kulesza na razie tą informację zdementował. - Nie potwierdzam tych doniesień. W ogóle nie wiem, skąd się biorą takie newsy - powiedział Interii.
Przypomnijmy, że oficjalnie reprezentacja Polski nie ma trenera od 1 stycznia. Wraz z końcem ubiegłego roku wygasła umowa Czesława Michniewicza.
Wśród kandydatów na nowego trenera kadry oprócz Paulo Bento wymienia się Vladimira Petkovicia, czy też Fernando Santosa.
Zobacz także:
Coś niesamowitego. Tylko spójrz na te liczby Lewandowskiego
Spektakl w debiucie Cristiano Ronaldo. Gwiazdy PSG także błyszczały