Szczere wyznanie byłego piłkarza Manchesteru United. "Piłem, aby uśmierzyć ból"

Getty Images / Mike Egerton/PA Images / Na zdjęciu: Jesse Lingard
Getty Images / Mike Egerton/PA Images / Na zdjęciu: Jesse Lingard

Jesse Lingard od 2022 roku jest piłkarzem Nottingham Forest. W podcaście "Diary of a CEO" wyznał, że pod koniec swojej przygody w Manchesterze United zmagał się z depresją.

Największy niespełniony talent w historii Manchesteru United? Jesse Lingard miał być przyszłością ofensywy Czerwonych Diabłów, ale jego kariera potoczyła się całkowicie inaczej. Piłkarz był związany z klubem z Old Trafford przez ponad 20 lat, jednak w lecie opuścił zespół po tym, jak jego kontrakt dobiegł końca.

W podcaście Steve'a Bartletta "Diary of a CEO" Lingard przyznał, że pod koniec swojej przygody w United zmagał się z depresją, która była spowodowana falą krytyki ze strony kibiców, a także pojawieniem się problemów psychicznych u jego mamy.

- Dużo piłem przed snem, aby ujarzmić ból. Wracam wspomnieniami do tamtych chwil i myślę: "Po co to robiłem?" Starałem się zapomnieć o tym, co było, a w efekcie czułem się dziesięć razy gorzej - wyznał 32-krotny reprezentant Anglii.

ZOBACZ WIDEO: Tyle chce zarabiać Josue w Legii. Oczekuje podwyżki

- Mocno mnie znieważano, choć byłem w wystarczającym dołku. Wciąż starałem się być tym starym Jesse'em, czyli typem żartownisia, obracać te słowa w błahostkę. W efekcie miały one na mnie duży wpływ. Czułem, jakbym na swoich barkach dźwigał cały świat - dodał Lingard.

Mimo że klub zaproponował piłkarzowi nowy kontrakt, ten wolał odejść i dołączyć do drużyny, w której miałby szansę na regularną grę. W lipcu 2022 roku 30-latek został nowym piłkarzem beniaminka Premier League, Nottingham Forest. Anglik uważa, że mimo dwóch dekad spędzonych na Old Trafford, nie doczekał się godnego pożegnania.

- W zasadzie nikt mi nic nie powiedział, choć zasłużyłem na to. Ten klub był cały moim życiem. Znałem tam każdą osobę i każde miejsce. Straciłem trochę szacunku do Manchesteru United. Nie ma w nim równowagi, wszyscy tam robią, co chcą - stwierdził Lingard.

W tym sezonie ofensywny pomocnik rozegrał łącznie 16 spotkań dla Forest, w których zdobył 2 gole i zaliczył 2 asysty. Piłkarz wciąż czeka na swoje pierwsze trafienie w lidze.

Zobacz też:
Polski talent blisko giganta Premier League. Za 25 milionów euro
Guardiola zirytowany na konferencji. "To bzdury!"

Komentarze (0)