Większość klubów hiszpańskiej La Liga znajduje się w katastrofalnej lub przynajmniej trudnej sytuacji finansowej. FC Barcelona trochę wydostała się z kłopotów, w jakie wpadła przez poprzednie władze.
Mimo tego w klubie z Katalonii mają świadomość, że sytuacja wciąż nie jest kolorowa. Latem konieczna może być sprzedaż niektórych nieco cenniejszych piłkarzy. Konkretnie mówimy tutaj o zawodnikach ofensywnych.
Ostatnio "Blaugrana" pozbyła się Memphisa Depaya, a ten trafił do Atletico Madryt. Okazuje się, że klub ze stolicy zainteresowany jest innym napastnikiem "Dumy Katalonii". Zdaniem dziennikarzy katalońskiego "Sportu" chodzi o Ferrana Torresa.
Stołeczny zespół ma bardzo uważnie obserwować sytuację, w jakiej znajduje się Ferran. Nie ma co ukrywać, ta nie jest najlepsza. Torres nie prezentuje dobrej dyspozycji, a Xavi nie widzi dla niego miejsca w wyjściowej jedenastce drużyny.
Barca kupiła młodego Hiszpana w styczniu 2022 roku. Wówczas zobowiązała się zapłacić za niego 55 milionów euro Manchesterowi City. W tym czasie zagrał on w 49 spotkaniach. Strzelił w nich 12 goli oraz zanotował siedem asyst. Trudno oczekiwać, że uda się odzyskać włożone w niego pieniądze.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera