Konfrontacja Pogoni Szczecin z Widzewem Łódź może być ozdobą pierwszej kolejki po wznowieniu PKO Ekstraklasy. Przed przerwą mundialową oba kluby zdobyły po 29 punktów i są wśród kandydatów do awansu do europejskich pucharów. Portowcy jesienią raczej rozczarowali wynikami, a beniaminek pozytywnie zaskoczył.
- Jesteśmy przygotowani do rundy wiosennej i pewni siebie, a do tego mamy bardzo dobrą atmosferę w zespole. Dlatego niecierpliwie czekamy na pierwszy mecz o punkty - mówi trener Jens Gustafsson na konferencji prasowej.
- Od ostatniego meczu ligowego była okazja odpocząć, ale również mocno potrenować. Nie spełniliśmy w pełni naszych założeń w rundzie jesiennej, dlatego staraliśmy się jak najlepiej wykorzystać czas przed drugą częścią sezonu. Jestem przekonany, że drużyna jest na wyższym poziomie niż ten, który pokazaliśmy w meczu z Radomiakiem w listopadzie - zapewnia Szwed.
ZOBACZ WIDEO: To będzie coś nowego. Fernando Santos zaskoczył
Pogoń to jedyny klub w PKO Ekstraklasie, który zimą wygrał wszystkie sparingi. Podopieczni Gustafssona pokonali kolejno Petrolul Ploiesti, FCSB Bukareszt i Karabach Agdam. Pechowcem okresu przygotowań był Linus Wahlqvist, który na początku stycznia opuścił treningi z powodu choroby, a później doznał kontuzji. Poza Wahlqvistem w Łodzi nie zagrają kontuzjowany Michał Kucharczyk oraz zawieszony Mateusz Łęgowski.
- Inni powracają po kontuzjach z Pontusem Almqvistem na czele. Mam wstępnie ułożoną w głowie jedenastkę, ale wybranych definitywnie jest siedmiu piłkarzy. Co do obsady pozostałych pozycji podejmę ostateczną decyzję bliżej meczu. Nie przewiduję innej strategii niż w rundzie jesiennej, ale postaramy się wszystko robić lepiej niż wtedy. To będzie lepsze rozwiązanie niż nagła zmiana kierunku - zapowiada Gustafsson.
Mecz Pogoni w Łodzi rozpocznie się w sobotę o godzinie 17:30.
Czytaj także: Klub z PKO Ekstraklasy pokazał nietypową dla siebie koszulkę
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"