Janusz Niedźwiedź podglądał Pogoń Szczecin. Trener Widzewa Łódź podzielił się wnioskami

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: trener Janusz Niedźwiedź
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: trener Janusz Niedźwiedź

- Nasz zespół zmienił się od poprzedniego meczu z Pogonią. Widzew dojrzewał przez wiele miesięcy, uczył się Ekstraklasy, a liga uczyła się nas - mówi szkoleniowiec łódzkiej drużyny Janusz Niedźwiedź przed inauguracją rundy wiosennej PKO Ekstraklasy.

Czerwono-biało-czerwoni w 18. kolejce rozgrywek podejmą Pogoń Szczecin, czyli... sąsiada w tabeli. Widzewiacy zimę spędzili bowiem na trzeciej, a Portowcy na czwartej pozycji. Należy jednak pamiętać, że zespół z Łodzi to beniaminek, a ekipa z Pomorza Zachodniego walczyła w eliminacjach do europejskich pucharów.

- Oglądałem trzy mecze kontrolne Pogoni, jeden z nich na żywo, dwa pozostałe za pośrednictwem transmisji - Pogoń od wielu lat gra w podobnym ustawieniu, w podobnych strukturach, jeśli chodzi o budowanie akcji czy grę w defensywie. Zachodzą pewne zmiany, ale podczas analizy widać tę powtarzalność. Zaprogramowaliśmy przygotowania tak, by być gotowym na pierwszy mecz. Wyjazd do Turcji pozwolił nam zrealizować to, co chcieliśmy, mimo że pogoda przez dwa dni nie była najlepsza. Pozostał ostatni treningowy szlif będziemy gotowi na sobotni mecz - zapewniał Janusz Niedźwiedź.

Trenera Widzewa Łódź cieszy powrót do gry graczy, którzy w rundzie jesiennej pauzowali z powodów zdrowotnych. Niewykluczone, że wystąpi również Martin Kreuzriegler, któremu kontuzja nie pozwoliła polecieć z drużyną na zgrupowanie do Turcji.

ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera

- Kuba Wrąbel mimo tej długiej, dziewięciomiesięcznej przerwy wygląda naprawdę dobrze, wrócił do swojej dobrej dyspozycji. Wiadomo, że będzie potrzebował minut i trochę czasu, ale jest bramkarzem, który dał nam bardzo dużo w pierwszej lidze. Później wyeliminowała go kontuzja, ale Kuba jest bardzo blisko optymalnej formy i tego, żeby rywalizować z Henrichiem Ravasem - przyznał szkoleniowiec.

- U Fabio Nunesa przerwa też była długa, ale fizycznie wygląda dobrze. Początki nie były łatwe, lecz dobrze spożytkował czas w okresie przygotowawczym i myślę, że będzie gotowy na pierwsze spotkanie. A jeśli chodzi o Martina, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby znalazł się w kadrze meczowej - poinformował Niedźwiedź.

Kto będzie faworytem sobotniego starcia na Stadionie Miejskim przy al. Piłsudskiego w Łodzi? Trudno powiedzieć. W pierwszym meczu w Szczecinie łodzianie zaprezentowali się z dobrej strony, ale przegrali 1:2.

- Nasz zespół zmienił się od poprzedniego meczu z Pogonią. Widzew dojrzewał przez wiele miesięcy, uczył się Ekstraklasy, a liga uczyła się nas. Zobaczyliśmy, że jesteśmy w stanie rywalizować z każdym zespołem, nawet tymi grającymi niedawno w europejskich pucharach. Jesteśmy świadomi swoich atutów i swojej siły, ale pracujemy pokornie, żeby efekty były widoczne na boisku - zapowiedział trener.

- Nasze pierwsze spotkanie z Pogonią miało duże znaczenie w procesie przygotowywania się do sobotniego pojedynku - było dla nas wyznacznikiem tego, jak Pogoń będzie się przeciwko nam bronić i atakować. Dodatkowo oglądaliśmy mecze drużyn, które grały z Pogonią, a mają podobne ustawienie do nas - oznajmił.

Janusz Niedźwiedź jest również zadowolony z pracy młodzieżowców. Nie wyklucza, że kilku z nich dostanie szansę na grę w pierwszym zespole.

- Każdy z nich zrobił wyraźny postęp. Na co dzień grają w czwartoligowych rezerwach i przeskok jest ogromny, ale cieszy mnie to, że np. Filip Zawadzki odbudował się po problemach zdrowotnych z jesieni i na dzisiaj jest najbliżej tego, by znaleźć się w dwudziestce meczowej. Łukasz Plichta, który niedawno zaczął z nami trenować, też robi postępy. Mateusz Kempski miał problemy zdrowotne i nie mógł występować na zgrupowaniu i dopiero od przyszłego tygodnia wróci do treningu. Hubert Lenart też dobrze się wkomponował w zespół i był szczególnie pomocny w obliczu nieobecności Martina na zgrupowaniu - wyliczał.

Mecz Widzew Łódź - Pogoń Szczecin odbędzie się w sobotę, 28 stycznia o 17:30. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj też: Wątpliwości trenera Pogoni Szczecin. "Mam siedmiu pewniaków"

Komentarze (1)
avatar
random47
28.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pogoń ma słabszego trenera i do tego ten cienias dyrektor wystarczą do porażki z Widzewem !! Po wypowiedzi trenera Niedźwiedzia widać z kim do czynienia będzie miała Pogoń .