Zespół Roberta Lewandowskiego znokautował Sevillę przed własną publicznością. Bramkarz gości w drugiej połowie nie potrafił zatrzymać Jordiego Alby, Gaviego i Raphinhi - w ostatecznym rozrachunku FC Barcelona umocniła się na fotelu lidera Primera Division dzięki zwycięstwie 3:0.
Xavi nie miał powodów do narzekania po ostatnim gwizdku arbitra. Opiekun FC Barcelony na gorąco skomentował zwycięstwio w rozmowie z dziennikarzem "DAZN" i chwalił grę swoich piłkarzy.
- To istotne, aby wygrywać mecze taką różnicą bramek. Stworzyliśmy dzisiaj wiele okazji bramkowych. Wszystko zaczyna iść dobrze. Drużyny z drugiego, trzeciego, czwartego, piątego i szóstego miejsca straciły punkty w tej kolejce, więc to ważne zwycięstwo - nadmienił Xavi.
W tym momencie "Duma Katalonii" ma już ośmiopunktową przewagę nad zajmującym drugie miejsce w ligowej tabeli Realem Madryt. Trener ekipy z Camp Nou jest optymistą przed nadchodzącymi spotkaniami.
ZOBACZ WIDEO: Bramkarz myślał, że dobrze ustawił mur. Ależ uderzył!
- Jestem dumny. Rozmawialiśmy w przerwie meczu, później zrobiliśmy duże postępy i dlatego jestem szczęśliwy. Mogę powiedzieć, że to był kompletny mecz - oznajmił szkoleniowiec.
Jednym z bohaterów spotkania był lewy obrońca FC Barcelony. - Jordi Alba miał dużo miejsca z przodu, bo Montiel wychodził ze swojej pozycji. Mógł współpracować z Gavim lub Lewandowskim - zauważył Xavi.
Czytaj także:
"Pokaz siły". Tak eksperci komentują mecz FC Barcelony
Nikt już nie odbierze mistrzostwa Barcelonie? Wymowna statystyka