AC Milan bliżej ćwierćfinału! Tottenham bezzębny na San Siro

PAP/EPA / MATTEO BAZZI / Na zdjęciu od lewej: Brahim Diaz i Olivier Giroud
PAP/EPA / MATTEO BAZZI / Na zdjęciu od lewej: Brahim Diaz i Olivier Giroud

AC Milan bliżej ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Drużyna Stefano Pioliego pokonała u siebie Tottenham Hotspur 1:0 po szybkiej bramce Brahima Diaza.

Gospodarze zaliczyli mocny początek. Ruszyli na rywali i niemal błyskawicznie, bo już w 7. minucie zebrali owoce. Trudno mieć jakieś pretensje do Frasera Forstera, który obronił mocny strzał Theo Hernandeza z ostrego kąta i dobitkę Brahima Diaza. Skapitulował dopiero przy poprawce tego ostatniego i trybuny San Siro mogły świętować.

To był ważny moment, który zdeterminował dalszy przebieg spotkania. Mediolańczycy, mając w garści skromną zaliczkę, trochę spuścili z tonu i oddali inicjatywę "Kogutom". Ekipa Antonio Conte momentami dominowała, mimo to zagrażanie bramce Cipriana Tatarusanu przychodziło jej z trudem.

Najgoręcej w polu karnym Milanu zrobiło się tuż przed przerwą, gdy rumuński bramkarz obronił uderzenie Heung-Min Sona, a dobijający Harry Kane trafił w poprzeczkę. Problem w tym, że akcja toczyła się po spalonym, więc gol najpewniej i tak nie zostałby uznany.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata

Dość pobłażliwy i to w obie strony był we wtorek sędzia Sandro Schaerer. W pierwszej części oszczędził Włochów, nie dyktując jedenastki za atak Simona Kjaera łokciem w twarz Kane'a, zaś po zmianie stron pokazał tylko żółtą kartkę Cristianowi Romero, mimo że ten wyprostowaną nogą, bardzo niebezpiecznie sfaulował Sandro Tonaliego.

Londyńczycy próbowali odrobić straty, angażowali w ofensywę spore siły, lecz przypominało to trochę bicie głową w mur. Bardzo trudno im było zmusić Tatarusanu do większego wysiłku. Uważnie grali też obrońcy gospodarzy.

Tak naprawdę to Milan miał lepsze okazje do podwyższenia wyniku. W ciągu minuty dwa razy w doskonałych sytuacjach główkowali Charles De Ketelare i Malick Thiaw. To powinny być gole, ale obaj zawodnicy koszmarnie spudłowali.

Już do końca nic się nie zmieniło i po pierwszym spotkaniu bliżej awansu do ćwierćfinału są mediolańczycy. Rewanż w Londynie zapowiada się jednak arcyciekawie. Zaplanowano go w środę 8 marca o godz. 21.00.

AC Milan - Tottenham Hotspur 1:0 (1:0)
1:0 - Brahim Diaz 7'

Składy:

AC Milan: Ciprian Tatarusanu - Pierre Kalulu, Simon Kjaer, Malick Thiaw, Alexis Saelemaekers (77' Junior Messias), Rade Krunić, Sandro Tonali (86' Tommaso Pobega), Theo Hernandez, Brahim Diaz (77' Charles De Ketelaere), Olivier Giroud, Rafael Leao (90+1' Ante Rebić).

Tottenham Hotspur: Fraser Forster - Cristian Romero, Eric Dier, Clement Lenglet (81' Ben Davies), Emerson Royal, Oliver Skipp, Pape Matar Sarr, Ivan Perisić, Dejan Kulusevski (70' Richarlison), Harry Kane, Heung-Min Son (81' Arnaut Danjuma).

Żółte kartki: Sandro Tonali, Theo Hernandez (AC Milan) oraz Cristian Romero, Eric Dier (Tottenham Hotspur).

Sędzia: Sandro Schaerer (Szwajcaria).

Czytaj także:
Kolejne transfery Lecha Poznań? Jasna deklaracja Johna van den Broma
Warta Poznań ma nowego kapitana. Wybory wymusiły kontuzje

Komentarze (0)