Odnaleźli przedmioty należące do Christiana Atsu. "Nasze serca są złamane"

PAP/EPA / Martin Divisek / małe zdjęcie: Getty Images / Na zdjęciu: zniszczenia po trzęsieniu ziemi w Turcji / Christian Atsu
PAP/EPA / Martin Divisek / małe zdjęcie: Getty Images / Na zdjęciu: zniszczenia po trzęsieniu ziemi w Turcji / Christian Atsu

Już ponad tydzień minęło od tragicznego w skutkach trzęsienia ziemi w Turcji. Nadal odnaleziony nie został piłkarz Hataysporu, Christian Atsu. Jego agent wystosował dramatyczny apel.

W tym artykule dowiesz się o:

Sięgające magnitudy 7,8 trzęsienie ziemi z epicentrum w okolicy Gaziantep spowodowało śmierć dziesiątek tysięcy ludzi. Dokładna liczba ofiar i rannych wciąż nie jest znana. Skutki katastroficznego żywiołu są gigantyczne. Mają wpływ także na turecki sport. Z rozgrywek ekstraklasy wycofała się drużyna Hataysporu.

Jej zawodnikiem był Christian Atsu, który podczas trzęsienia ziemi przebywał na dziewiątym piętrze zawalonego budynku. Tureckie media nieoficjalnie informowały o odnalezieniu byłego zawodnika Newcastle United i Chelsea FC, ale wieści te okazały się nieprawdziwe.

W Turcji przebywa agent piłkarza i jego rodzina. Menedżer wystosował w mediach społecznościowych dramatyczny apel. "Minęło dziewięć dni, a my nadal nie odnaleźliśmy Christiana. Te sceny są niewyobrażalne. Nasze serca są złamane" - napisał Nana Sechere.

ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"

Dodał, że udało się zlokalizować dokładną lokalizację pokoju Atsu. Odnaleziono także dwie pary butów należących do piłkarza. Wciąż jest nadzieja na to, że uda się uratować piłkarza. "Kamery termowizyjne wykazały oznaki pięciu żyć. Powiedziano mi, że jedynym prawdziwym potwierdzeniem życia jest wzrok, zapach i dźwięk. Nie byliśmy w stanie zlokalizować Christiana" - przekazał menedżer.

Dodał, że jest niezwykle wdzięczny wszystkim zespołom ratowniczym i osobom, które zaangażowały się w poszukiwanie żywych osób pod gruzami zawalonych budynków. Jego zdaniem wszystko "toczy się niewiarygodnie wolno", przez co wiele akcji ratunkowych jest opóźnionych.

Agent ma za złe klubowi Atsu - Hataysporowi - że nie jest zaangażowany w poszukiwanie zawodnika. "Błagamy prezesa klubu i burmistrza, aby w pierwszej kolejności zapewnił dodatkowe środki na przyspieszenie działań ratowniczych" - zakończył.

Czytaj także:
AC Milan bliżej ćwierćfinału! Tottenham bezzębny na San Siro
Kolejna kontuzja. PSG ma poważny problem

Komentarze (2)
avatar
Gigant0502
15.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Menadzer na pewno jest załamany, w końcu być może straci źródło dochodu...