Dani Alves złożył wniosek o tymczasowe zwolnienie z aresztu aż do zakończenia całej sprawy. W czwartek sąd w Barcelonie pochyli się nad jego prośbą. Rozprawa rozpocznie się o godz. 10:00.
"La Vanguardia" podaje, iż Wydział ds. Komunikacji Trybunału Sprawiedliwości Katalonii ostrzegł w krótkim oświadczeniu, że pozwany nie będzie fizycznie ani wirtualnie obecny w sądzie. Stawią się tam tylko prawnicy obu stron, czyli Alvesa i poszkodowanej kobiety.
Przypomnijmy, że Alves trafił do aresztu i nie miał możliwości zwolnienia za kaucją. Jest podejrzewany o gwałt w klubie nocnym, którego miał się dopuścić w nocy z 30 na 31 grudnia 2022 roku.
W czwartek po przesłuchaniu wszystkich stron trzej sędziowie będą mieli czas na debatę i rozważenie stanowiska. Oczywiście następnie dojdzie do ustalenia, czy prawnicy piłkarza dają odpowiednie argumenty, by tymczasowo wypuścić go na wolność.
Alves wielokrotnie zmieniał zeznania. Tymczasem śledczy otrzymali dowody, które go obciążają. Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie cała sprawa będzie miała swój finał.
Czytaj także:
Real Madryt w krytycznej sytuacji? Ancelotti zachowuje spokój
ZOBACZ WIDEO: Katastrofalny błąd Bednarka, świetny mecz "Lewego". Tym żyje polska piłka - Z Pierwszej Piłki #30
