Real Madryt w krytycznej sytuacji? Ancelotti zachowuje spokój

PAP/EPA / Chema Moya  / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti
PAP/EPA / Chema Moya / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti

- Nie muszę dawać argumentów kibicom. Uważam, że żaden z piłkarzy nie myśli, że nasza sytuacja jest krytyczna - mówi Carlo Ancelotti. Real Madryt po wygranej w klubowym mundialu chce wrócić do dobrej postawy w rozgrywkach ligowych.

Mimo iż temperatura w Madrycie oscyluje w okolicach piętnastu stopni Celsjusza, to w przypadku Realu Madryt odczuwalna wynosi minus jedenaście. Tyle tracą Królewscy do prowadzącej w tabeli FC Barcelony, choć oczywiście mają o jeden mecz rozegrany mniej. Właśnie ten z Elche, który odbędzie się w środę o godz. 21 na Santiago Bernabeu, gdy równolegle trwać będą spotkania 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Trudno sobie wyobrazić, by Real miał się potknąć i stracić kolejne w tym sezonie punkty, bo ich przeciwnik to zdecydowanie najgorszy zespół w sezonie 2022/23. Dotychczas Elche zdobyło zaledwie dziewięć punktów i wygrało tylko jedno spotkanie, tracąc przy tym czterdzieści goli (najwięcej w lidze).

- Nie muszę dawać argumentów kibicom. Myślę, że oni doskonale wiedzą, na co stać ten zespół. Będziemy walczyć w każdym meczu do ostatnich minut. Uważam, że żaden z piłkarzy nie myśli, że nasza sytuacja jest krytyczna - powiedział trener Carlo Ancelotti na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata

Mistrzom Hiszpanii nie powinien w żaden sposób przeszkodzić brak Viniciusa Juniora, który musi odbyć przymusową pauzę za nadmiar żółtych kartek. - Nikt nie będzie grać jako Vinicius, bo nie ma drugiego takiego piłkarza. Po prostu zagra na tej pozycji ktoś inny, czyli Rodrygo - przyznał Włoch.

Królewscy są zdecydowanym faworytem, natomiast nawet w przypadku wygranej ich strata do Barcelony zmniejszy się do ośmiu punktów, co w dalszym ciągu będzie dość sporym dystansem. - Barcelona to solidna drużyna. Zmienili styl i więcej grają środkiem boiska. Przede wszystkim stracili niewiele goli, co jest kluczem do sukcesu - powiedział Ancelotti.

I tu jest największa różnica. Barcelona straciła w tym sezonie siedem goli w lidze, a Real o dziesięć więcej. - Z przodu radzimy sobie bardzo dobrze, tworzymy wiele sytuacji, ale z tyłu musimy się poprawić. Wydawało się, że idzie to w dobrą stronę, nie straciliśmy gola w meczach z Bilbao, Realem Sociedad i Valencią, lecz później popełnialiśmy proste błędy, zwłaszcza w ostatnim spotkaniu. Naszym problemem w defensywie jest koncentracja oraz organizacja - podsumował trener Realu.

Początek meczu Real Madryt - Elche w środę o godz. 21.

CZYTAJ TAKŻE:
Pokonał raka, a teraz znów zagra w Lidze Mistrzów. "Od dawna nam go brakowało"
Dostał przelewy od Barcelony na 1,4 mln euro. Wielka afera w Hiszpanii

Komentarze (0)