Juventus potwierdził patent. Pech Bartłomieja Drągowskiego

Juventus jeszcze nigdy nie oddał punktu Spezii Calcio na poziomie Serie A. Tym razem Stara Dama zwyciężyła 2:0, a oba gole strzeliła Federico Marchettiemu. Włoch zastąpił w pierwszej połowie kontuzjowanego Bartłomieja Drągowskiego.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Piłkarze nożni Juventusu FC Getty Images / Francesco Scaccianoce / Piłkarze nożni Juventusu FC
W kadrach tych zespołów znajduje się aż sześciu Polaków. W podstawowym składzie Spezii wyszło dwóch z nich. Od początku meczu zagrali Bartłomiej Drągowski oraz Arkadiusz Reca, a na ławkach rezerwowych zasiedli Przemysław Wiśniewski ze Spezii oraz Wojciech Szczęsny z Juventusu. Zamiast golkipera Bianconerich wystąpił Mattia Perin. Szymon Żurkowski oraz Arkadiusz Milik są kontuzjowani.

Juventus spędzał dużo czasu na połowie przeciwnika i starał się wcześnie znaleźć sposób na pokonanie Bartłomieja Drągowskiego za pomocą ataków Dusana Vlahovicia oraz Moisego Keana. Trener Massimiliano Allegri postawił na wariant z dwoma napastnikami, chciał mieć dużą siłę rażenia w przodzie.

W 20. minucie piłka wylądowała w bramce Spezii, ale wideo weryfikacja pokazała, że uznanie gola byłoby niesłuszne. Gorszą wiadomością dla gospodarzy był uraz Drągowskiego, którego nabawił się w kolizji z Dusanem Vlahoviciem. Rezerwowy golkiper ruszył do rozgrzewki, a kadrowicz jeszcze przez kilka minut pozostał na posterunku.

ZOBACZ WIDEO: To ich obserwował w weekend selekcjoner. Padają konkretne nazwiska

Ostatecznie Drągowski położył się raz jeszcze na boisku i wtedy Spezia mogła wpuścić między słupki rozgrzanego bramkarza. Federico Marchetti mierzył się z późniejszymi atakami Juventusu i nie zachował długo czystego konta. W 32. minucie Stara Dama przeprowadziła akcję na 1:0. W polu karnym znalazł się Moise Kean, oderwał się od obrońców Spezii i pokonał bramkarza gospodarzy po dośrodkowaniu Filipa Kosticia.

Spezia była w trudnej sytuacji, ponieważ musiała uważać na ataki Juventusu, a jednocześnie starać się o wyrównanie. Emmanuel Gyasi chciał strzelić gola na miarę remisu jeszcze w pierwszej połowie, ale kopnięta przez niego piłka przeleciała obok bramki Mattii Perina.

Do remisu próbował doprowadzić Arkadiusz Reca, którego akcja w 52. minucie zakończyła się zablokowanym uderzeniem. Spezia musiała zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego, a po nim piłka nie została wepchnięta do bramki przez Eldora Szomurodowa. Niewiele później Arkadiusz Reca popełnił faul na żółtą kartkę i musiał uważać na siebie.

Juventus uspokoił sytuację golem na 2:0 zmiennika Angela Di Marii w 66. minucie. Argentyńczyk wbiegł na boisko naładowany entuzjazmem i nie potrzebował dużo czasu na pokonanie Federico Marchettiego. Znalazł się w dobrym miejscu do wykończenia dośrodkowania z lewego skrzydła. Spezia od tego momentu musiała godzić się z kolejnym tygodniem bez przełomowego zwycięstwa.

Spezia Calcio - Juventus FC 0:2 (0:1)
0:1 - Moise Kean 32'
0:2 - Angel Di Maria 64'

Składy:

Spezia: Bartłomiej Drągowski (25' Federico Marchetti) - Kelvin Amian, Ethan Ampadu, Dimitrios Nikolaou - Emmanuel Gyasi (59' M'Bala Nzola), Mehdi Bourabia, Albin Ekdal (79' Mattia Caldara), Kevin Agudelo, Arkadiusz Reca - Daniele Verde (79' Daniel Maldini), Eldor Szomurodow

Juventus: Mattia Perin - Danilo, Daniele Rugani, Alex Sandro - Juan Cuadrado (46' Mattia De Sciglio), Manuel Locatelli, Leandro Paredes (46' Nicolo Fagioli), Adrian Rabiot, Filip Kostić (81' Samuel Iling-Junior) - Dusan Vlahović (90' Leonardo Bonucci), Moise Kean (56' Angel Di Maria)

Żółte kartki: Agudelo, Reca (Spezia) oraz Locatelli, Fagioli (Juventus)

Sędzia: Federico La Penna

Czytaj także: Fiorentina ratuje sezon. Zejście Karola Linettego było pechowe
Czytaj także: Rewelacja Pucharu Włoch nie hamuje. Pokonała kolejnego mocarza

Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy Juventus FC wygra w tym sezonie Ligę Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×