Niemoc Roberta Lewandowskiego na Camp Nou trwała od października. Wtedy po raz ostatni strzelił gola na tym obiekcie - w spotkaniu z Athletic Bilbao (4:0). Licznik w końcu się zatrzymał. Napastnik trafił do siatki w niedzielnym meczu przeciwko Cadiz.
Tuż przed przerwą Sergi Roberto wypatrzył podaniem kapitana reprezentacji Polski, a ten oddał płaski strzał na bramkę Jeremiasa Ledesmy z linii pola karnego. Uderzenie było na tyle mocne, że bramkarz przeciwnika nie zdołał go wybronić.
- Barcelona najpierw prawym, a później lewym sierpowym. To jest cały Robert Lewandowski. Nie musi grać wielkiego meczu, żeby strzelić gola. Ta końcówka pierwszej połowy jest dla FC Barcelona doskonała - mogliśmy usłyszeć na antenie Eleven Sports.
ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"
Ostatnie minuty pierwszej połowy były kapitalne dla Dumy Katalonii. Chwilę przed bramką reprezentanta Polski wynik spotkania otworzył właśnie Sergi Roberto. W przypadku zwycięstwa zespół Xaviego znów odskoczy Realowi Madryt na osiem punktów w tabeli.
Dla Roberta Lewandowskiego bramka w niedzielnym meczu z Cadiz CF była piętnastą w sezonie 2022/2023 Primera Division. Napastnik na swoim koncie ma też pięć asyst.
Zobacz też:
Sensacja w Poznaniu! Zagłębie Lubin pogrążyło Lecha kontrami
Kartkowa kumulacja w Lechu Poznań. Zabraknie jednego z najważniejszych piłkarzy