Manchester City prowadził z RB Lipsk 1:0, ale nie zdołał dowieźć zwycięstwa do końca. To była dla "The Citizens" trudna przeprawa, a na własnej skórze odczuł to m.in. Erling Haaland. Norweg znów zakończył mecz bez gola. W środę był kompletnie bezradny, a portal Manchester Evening News uznał go najgorszym piłkarzem Manchesteru City.
Haaland otrzymał ocenę 5 w skali 1-10. Noty dla zawodników nie były jednak zbyt zróżnicowane. Przy nazwisku większości z nich pojawiła się "6". Nie zmienia to faktu, że Norweg nie zachwycił, notując tylko jeden strzał i wiele strat.
"Nie miał żadnego wpływu na mecz. Wszystko, co się działo, było całkowicie poza jego kontrolą, a koledzy cały czas go ignorowali" - napisano na stronie Manchester Evening News.
Dziennikarze zauważyli również to, że Haaland w drugiej połowie nie ukrywał swojej frustracji. Tak bezbarwne mecze nie zdarzają mu się często.
Od pewnego czasu coraz słabiej wygląda skuteczność Norwega. W ostatnich pięciu meczach zdobył jednego gola. To pokazuje, jak trudno jest utrzymać zawrotne tempo z początku sezonu, kiedy piłkarz Manchesteru City strzelał jak natchniony.
Czytaj także:
"Lewy lubi takie spotkania". Padnie mit o Polaku?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony