Wszystko zaczęło się jeszcze w pierwszym starciu FC Barcelony z Manchesterem United w 1/16 finału Ligi Europy. W 76. minucie Raphinha strzelił bramkę wyrównującą (na 2:2), a siedem minut później został zmieniony.
To bardzo mu się nie spodobało i dał temu wyraz swoją frustracją. Najpierw kilkukrotnie uderzył o ławkę rezerwowych, później kopnął lodówkę z wodą i napojami izotonicznymi. Dopiero gdy ochłonął postanowił przeprosić Xaviego za swojego zachowanie. Miało ono swoje konsekwencje.
Jak donosi "Mundo Deportivo", to właśnie dlatego piłkarz usiadł na ławce rezerwowych w poprzednim meczu ligowym, gdy Barcelona podejmowała Cadiz CF. Po kopnięciu w lodówkę jego kolano było bardzo obolałe. Na murawie pojawił się dopiero pod koniec spotkania, zmieniając Roberta Lewandowskiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
Raphinha został zmieniony także w rewanżowym meczu z Manchesterem United. W 75. minucie wszedł za niego Ansu Fati. Tym razem jednak Brazylijczyk wyciągnął lekcje sprzed tygodnia i utrzymał emocje na wodzy.
W niedzielę Barcelonę czeka kolejne starcie w La Liga. Tym razem "Duma Katalonii" na wyjeździe zagra z Almerią (początek o 18:30).
Czytaj także:
- Koniec marzeń Realu o tytule? Trener zabrał głos
- Co za debiut Klicha! Strzelił nie do obrony [WIDEO]