Ostrzelano sklep w rodzinnym mieście Lionela Messiego. Argentyńczyk pochodzi z Rosario, a tam swój lokal ma kuzyn Antonelli Roccuzzo, żony piłkarza. W czwartkową noc doszło do napaści.
Około godz. 2:00 czasu argentyńskiego przed sklep podjechał motocykl z dwoma mężczyznami. Jeden z nich wyjął pistolet i skierował 14 pocisków w witrynę. Nie była to jednak zwykła napaść, mająca motyw rabunkowy.
Sprawcy zostawili bowiem karteczkę z wiadomością do piłkarza. "Messi, czekamy na ciebie. Javkin to handlarz narkotykami, nie ochroni cię" - brzmi wiadomość na kartce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
Pablo Javkin to burmistrz Rosario, który chce walczyć z przestępczością zorganizowaną trawiącą rządzone przez niego miasto. Prosił o pomoc rząd oraz wymiar sprawiedliwości. Javkin w ubiegłym roku spotkał się w tej sprawie z prezydentem Argentyny Alberto Fernandezem i szefem Sądu Najwyższego Horacio Rosattim.
Nie wiadomo, w jakim celu ostrzelano sklep kuzyna Messiego. Mówi się o tym, że mogłaby to być chęć zastraszenia rodziny oraz wyłudzenia pieniędzy. Celem może być jednak również Pablo Javkin, którego walka z przestępczością zorganizowana mogła przysporzyć mu wielu wrogów.
Czytaj więcej:
Legenda broni Lewandowskiego. "Robi na mnie wielkie wrażenie"