Przed startem sezonu Joan Laporta wraz z Mateu Alemanym zastosował dźwignie finansowe, dzięki czemu FC Barcelona mogła sprowadzić klasowych zawodników, w tym Roberta Lewandowskiego. Łącznie na wzmocnienia przeznaczono około 160 milionów euro.
Sęk w tym, że "Blaugrana" w dalszym ciągu boryka się z kłopotami finansowymi. Co istotne, władze ligi nie pozwoliły klubowi sprowadzić zimą ani jednego nowego zawodnika. Nie widać końca problemów drużyny z Camp Nou.
Javier Tebas nie ma najlepszych wieści dla kibiców ze stolicy Katalonii. - Tej zimy Barcelona nie była w stanie zakontraktować nowych piłkarzy, nie pozwoliliśmy im na to. Latem też nie będą mogli - zapowiedział prezes ligi hiszpańskiej podczas panelu dyskusyjnego zorganizowanego przez "Financial Times".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony
- Zdaję sobie sprawę z tego, że prezydent Laporta prawdopodobnie zadzwoni do mnie ze złością, ale sprowadzenie przez Barcelonę kolejnych zawodników będzie praktycznie niemożliwe. Wiele musiałoby się zmienić. Jeśli nie, instytucja będzie miała kłopoty - przewiduje Tebas.
Tymczasem FC Barcelona jest najpoważniejszym kandydatem do triumfu w tym sezonie Primera Division. Po 23 rozegranych kolejkach ekipa Xaviego prowadzi w tabeli z siedmiopunktową przewagą nad drugim Realem Madryt.
Czytaj także:
Ostrzelano sklep rodziny Messiego. Przestępcy zostawili piłkarzowi wiadomość
FC Barcelona ma kłopot. Występ podstawowego gracza pod znakiem zapytania
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)