Rywal zdesperowany, presja na Lechu Poznań równie wysoka

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań

Dwie porażki z rzędu ma za sobą Lech Poznań, a jego sytuacja w tabeli się komplikuje. W meczu z Lechią Gdańsk mistrz Polski nie może już sobie pozwolić na wpadkę.

Na Bułgarską przyjeżdża ekipa ze strefy spadkowej, więc rywal będzie wyjątkowo zdesperowany. - Przeciwnik ma swoje problemy, jednak koncentrujemy się przede wszystkim na sobie. Liczymy na dobry mecz, zwłaszcza że mamy za sobą słabsze wyniki. Nakładamy na siebie presję, żeby wygrać i nawiązać do bardzo solidnego występu z jesieni - przyznał na konferencji prasowej asystent Johna van den Broma, Denny Landzaat.

31 sierpnia ubiegłego roku lechici zwyciężyli w Trójmieście aż 3:0, rozgrywając jedno z najlepszych spotkań tamtej rundy.

Fatalne ostatnie występy

Ostatnie występy przeciwko KGHM Zagłębiu Lubin (1:2) i Śląskowi Wrocław (1:2) wielkiego optymizmu przy Bułgarskiej jednak nie wywołały. - Te mecze nie zakończyły się dobrymi wynikami, ale łączenie ligi z Europą nie należy do najłatwiejszych zadań. Pojawiły się kontuzje i pauzy za kartki. To wpłynęło na skład i graliśmy w zestawieniu dalekim od optymalnego. Mimo to sama gra nie wyglądała źle, kiepskie były tylko rezultaty - zaznaczył drugi trener "Kolejorza".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol w Meksyku! Stadiony świata

Presja rośnie, bo poznaniacy spadli na 4. miejsce w tabeli, w dodatku w grupie pościgowej za Legią Warszawa i Rakowem Częstochowa zrobiło się bardzo ciasno. - Walczymy o zakończenie ligi na miejscu pucharowym. Top 3 to dla nas minimum, bo chcemy powtórzyć piękną przygodę w Europie - przyznał Landzaat.

- Jeśli chcemy być topowym klubem, musimy poprawić wyniki. Teraz jest tak, że potrzebujemy zbyt wielu okazji, by zdobyć gola. Dochodzenie do tych szans to oczywiście pozytyw, lecz potrzebna jest zdecydowanie lepsza efektywność. Nad tym ostatnio mocno pracowaliśmy - dodał.

Powrót syna marnotrawnego

Czy w realizacji celu pomoże Joao Amaral, który po zgłoszeniu chęci odejścia zimą, został na jakiś czas odstawiony od składu i wrócił do niego dopiero we Wrocławiu? - Joao posiada bardzo wysokie umiejętności, ale sytuacja zależy tylko od niego. We Wrocławiu dał dobry sygnał, jednak musi to robić także na treningach - oznajmił asystent Johna van den Broma.

Mecz 23. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań - Lechia Gdańsk odbędzie się w piątek o godz. 20.30.

Komentarze (2)
avatar
stiepa
3.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
remiz bedzie zprawiedliwy. dlaczego nie wymawiam z, to znaczy z?