Od 45. minuty FC Barcelona prowadziła po trafieniu Raphinhi. W drugiej połowie zespół Athletiku Bilbao rzucili się do ataków i robił wszystko, by odwrócić losy spotkania. W 87. minucie cieszyli się nawet z gola. Piłkę do siatki Barcy wpakował Inaki Williams. Radość z doprowadzenia do wyrównania trwała jednak krótko.
Po kilkuminutowej analizie zapisu VAR sędzia Gil Manzano podjął decyzję o anulowaniu bramki. To wywołało wściekłość w ekipie gospodarzy. Drużynie z Kraju Basków nie udało się już zadać ciosu Barcelonie.
Arbiter taką decyzję podjął po tym, jak piłkę ręką zagrał Iker Muniain. Trener Athletiku, Ernesto Valverde, nie zgadzał się z takim werdyktem sędziego. - Jesteśmy źli na tę sytuację. Remis wiele dla nas znaczył. Nie mam pojęcia, czy było zagranie ręką. Przydałby się system VAR w przypadku monumentalnych błędów, rzutów karnych lub bardzo wyraźnych spalonych, ale muszą znaleźć się ludzie, którzy będą musieli to rozwiązać - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: Tego bramkarz się nie spodziewał. Co on zrobił?!
- Wygląda na to, że trzeba spojrzeć na wszystkie poprzednie akcje. Nikt na boisku nie zauważył tej sytuacji, ani sędzia, ani arbiter techniczny, ani liniowy. Wydaje się, że na takie rzeczy patrzy się przez szkło powiększające. To widowisko dla mas, ale dalekie od prawdziwego futbolu, jaki wszyscy znamy. Dziś była nasza kolej. Przez takie sytuacje cierpisz. To dalekie od tego, czym jest piłka nożna - dodał wzburzony szkoleniowiec.
Do sprawy już odnieśli się hiszpańscy eksperci. - W poprzedniej akcji Muniaina jest ręka, ale nie jest to jasne i oczywiste, aby anulować gola Athleticu. De Jong również kwestionuje tę akcję, bo ma za wysoko uniesioną nogę. To są ruchy sędziowskie i rozumiem, że VAR nie powinien w nich brać udziału - powiedział Perez Burrull w rozmowie z Radiem "Marca".
- Zagrał piłkę uniesioną ręką i wszedł z nią w kontakt. Czy to dobra decyzja? Tak - odparł z kolei Iturralde Gonzalez dla dziennika "As". Całą sytuację można zobaczyć od 1:26 poniższego skrótu.
Zobacz skrót meczu Atletic Bilbao - FC Barcelona:
Sytuację doskonale widać na poniższym screenie:
Czytaj także:
Mecz bramkarzy przy Łazienkowskiej. Legia Warszawa wciąż w pościgu za Rakowem
Zmiana warty za plecami Lewandowskiego. Sprawdź klasyfikację strzelców