W ćwierćfinale Ligi Mistrzów jest już AC Milan, który wyeliminował Tottenham Hotspur. Rossoneri nie zmarnowali rozstawienia w losowaniu fazy grupowej, które przysługiwało im jako mistrzom Włoch, a po awansie z drugiego miejsca w tabeli, dostali się do najlepszej ósemki europejskich klubów. Zrobili to po 11 latach przerwy. O wyższości nad londyńczykami zdecydowała jedna bramka zdobyta w Mediolanie.
Sytuacja lokalnego wroga Milanu - Interu jest podobna. Także awansował z drugiego miejsca w grupie, w której nie poradził sobie z Bayernem Monachium, ale wyprzedził FC Barcelonę i Viktorię Pilzno. Następnie rozpoczął dwumecz z FC Porto od zwycięstwa 1:0 we Włoszech. Takiej zaliczki będzie bronić w Portugalii.
Jedynego gola strzelił Romelu Lukaku. FC Porto broniło solidnie, a portugalska ściana wydawała się być nie do przebicia. Na niespełna pięć minut przed końcem podstawowego czasu piłka wpadła jednak do bramki Smoków. Romelu Lukaku potężnie huknął, dobijając własne uderzenie, które trafiło w słupek. Była to jedna z licznych sytuacji podbramkowych Nerazzurrich, a udało im się wykorzystać jedną.
- Przed nami jeszcze rewanż na gorącym stadionie i przeciwko trudnemu przeciwnikowi. Mamy za sobą już doświadczenie w podobnych meczach i awans do najlepszej ósemki Ligi Mistrzów może być dla nas wielkim skokiem - zapowiada na konferencji prasowej trener Simone Inzaghi. Włocha zapytano między innymi o Szymona Marciniaka, który poprowadzi mecz w Porto. - Poprowadził świetnie nasz mecz w Barcelonie i wyrzucił mnie z ławki zasłużenie. Jestem przekonany, że również w Porto poradzi sobie bardzo dobrze.
ZOBACZ WIDEO: Kryzys "Lewego"? Tym żyje polska piłka - Z Pierwszej Piłki #33
Zdaniem włoskich mediów, najbliższy pojedynek będzie dla Simone Inzaghiego meczem o zachowanie posady. Pierwszy od 12 lat awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów będzie osiągnięciem Interu, które przykryje niepowodzenia w Serie A. Nerazzurri są wiceliderami, ale zawdzięczają to głównie potknięciom rywali niż własnej, równej formie. W piątek drużyna Mediolanu przegrała 1:2 ze Spezią Calcio.
W przetarciu przed rewanżem powiodło się zdecydowanie lepiej Smokom. Podopieczni Sergio Conceicao zwyciężyli w lidze portugalskiej 3:2 z Estoril. W wymianie ciosów decydujące okazało się uderzenie Mehdiego Taremiego z rzutu karnego. W tym roku FC Porto zwyciężyło w sześciu z siedmiu spotkań na własnym stadionie i we wtorek zamierza odwrócić wynik dwumeczu z Interem.
Także we wtorek dokończenie dwumeczu Manchesteru City z RB Lipsk. W nim, po pierwszym spotkaniu w Niemczech, jest 1:1. Faworytami pozostają podopieczni Pepa Guardioli, którzy po powrocie z Lipska odnieśli komplet czterech wygranych w Premier League i w Pucharze Anglii. Ostrzeżeniem dla Obywateli była druga połowa meczu z RB. Pozwolili w niej na dużo wcześniej bezbronnym przeciwnikom i po strzale Josko Gvardiola stracili zaliczkę. We wrześniu 2021 roku zespoły zmierzyły się w Manchesterze i widowisko skończyło się wynikiem 6:3.
1/8 finału Ligi Mistrzów:
FC Porto - Inter Mediolan / wt. 14.03.2023 godz. 21:00
Pierwszy mecz: 0:1.
Manchester City - RB Lipsk / wt. 14.03.2023 godz. 21:00
Pierwszy mecz: 1:1.
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale