[tag=4157]
Joachim Loew[/tag] od rozstania z reprezentacją Niemiec pozostaje bez pracy. Szkoleniowca wymieniano w kontekście przejęcia sterów w największych klubach Europy. Na czele z Realem Madryt i Manchesterem United.
Ostatecznie jednak nie zdecydował się on na podjęcie nowej pracy. Być może uważa się on bardziej za człowieka, który stworzony jest do prowadzenia reprezentacji niżeli drużyn klubowych, gdy kluczowa jest codzienna praca.
Zdaniem dziennikarzy niemieckiego "Bilda" dla Loewa pojawia się nowa szansa. Ma on być bowiem rozważany w kontekście pracy w jednej z najbardziej ekscytujących kadr narodowych na świecie - Brazylii.
"Jogi Loew (63 l.) wyobraża sobie Brazylię jako pierwsze zadanie po przejściu na emeryturę jako trener reprezentacji Niemiec. Co czyni tę pracę szczególnie atrakcyjną dla niemieckiego trenera mistrza świata z 2014 roku: Loew byłby pierwszym nie-Brazylijczykiem, który trenował Południowo amerykanów od prawie 100 lat" - czytamy w "Bildzie".
Z reprezentacją Niemiec trener pracował od lipca 2006 roku. W tym czasie udało mu się poprowadzić kadrę naszych zachodnich sąsiadów w 198 meczach. Średnio zdobywał 2,09 punktu na mecz. W 2014 roku właśnie w Brazylii wygrał mistrzostwo świata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: butelki, petardy i noże. Przerażające nagranie z meczu
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
