W styczniu Fernando Santos został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Portugalczyk od tego czasu bacznie przyglądał się poczynaniom naszych piłkarzy i powołał już kadrę na pierwsze zgrupowanie pod jego wodzą. Wprowadził też swoje porządki, które nie dotyczą tylko sposobu ogłaszania powołań.
Santos już za czasów pracy w reprezentacji Portugalii powołania ogłaszał na konferencji prasowej kilka dni przed rozpoczęciem zgrupowania. Zmiana ma dotyczyć także podawania podstawowej jedenastki. Piłkarze dowiedzą się o tym, czy zagrają w danym meczu dopiero na około dwie godziny przed jego rozpoczęciem.
Jak opisał dla sport.tvp.pl rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski, Santos będzie bardzo wymagający wobec swoich zawodników, a pod pewnymi względami jego sposób pracy przypomina to, co w reprezentacji Polski robił Adam Nawałka.
ZOBACZ WIDEO: Kryzys "Lewego"? Tym żyje polska piłka - Z Pierwszej Piłki #33
- Trener będzie wymagający pod wieloma względami. Wiemy, że będzie przywiązywał dużą uwagę do godzin i planu dnia. Na pewno nie będzie tolerował spóźnień. Wracamy do tego, co miało miejsce za czasów trenera Adama Nawałki, który pod tym względem był bardzo rygorystyczny - powiedział Kwiatkowski sport.tvp.pl.
Zmiany dotyczyć mają także treningów na zgrupowaniach. Wszystkie mają rozpoczynać się o godzinie 11:00, a popołudniami zawodnicy otrzymają wolne. Nie będzie też treningów na stadionach meczowych podczas wyjazdów. Kadra będzie przygotowywać się w Warszawie i dopiero potem lecieć do miasta, w którym odbędzie się dane spotkanie.
Debiut Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski nastąpi 24 marca w Pradze, gdzie Polacy zagrają z Czechami. Transmisja w TVP1, która dostępna jest w platformie Pilot WP. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty. Początek o 20:45.
Czytaj także:
Awaryjne powołanie. Czekał rok na powrót do kadry
Są nowe informacje ws. kontuzjowanego reprezentanta Polski. Rzecznik PZPN rozwiał wątpliwości