Fernando Santos wprowadził szereg zmian w reprezentacji Polski. Na vlogu Łączy Nas Piłka nie zobaczymy między innymi fragmentów odprawy przedmeczowej, a podczas wspólnych posiłków piłkarze muszą siedzieć przy jednym okrągłym stole. Nie wolno im wówczas używać telefonów komórkowych.
Niektóre z zasad, które wprowadził Santos, obowiązywały podczas kadencji Adama Nawałki. Nowy selekcjoner polskiej kadry interweniował też w innej sprawie.
Po głośnym wywiadzie Łukasza Skorupskiego dla "Przeglądu Sportowego Onet", w którym bramkarz odniósł się do afery premiowej, Santos postanowił wprowadzić ciszę medialną przed meczem eliminacji mistrzostw Europy z Czechami.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"
Taka decyzja zdziwiła wielu dziennikarzy, ale pochwala ją Jan Tomaszewski, legendarny polski bramkarz.
- Moim zdaniem postąpił bardzo słusznie… Obecnie nie interesuje mnie, co było przed mistrzostwami i co było na mistrzostwach. Interesuje mnie tylko mecz w Pradze, bo od tego zależy w dużej mierze nasza dalsza gra i po prostu tworzenie drużyny. Dla mnie Santos postąpił prawidłowo, życzę mu żeby co najmniej zremisował - powiedział Tomaszewski dla "Super Expressu".
Ostatecznie temat afery premiowej nie ucichł. Przed spotkaniem z Czechami o tej sprawie na oficjalnej konferencji prasowej wypowiedział się Robert Lewandowski. Kapitan polskiej kadry przeprosił kibiców.
Mecz Czechy - Polska odbędzie się w piątek o godz. 20:45. Trzy dni później zagramy z Albanią.
Czytaj także:
"Tego nie da się zrobić". Ekspert bez wątpliwości przed debiutem Santosa