"Tego nie da się zrobić". Ekspert bez wątpliwości przed debiutem Santosa

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Fernando Santos

- Nie wierzę, że trener Santos w ciągu dwóch-trzech treningów zmienił całkowicie mentalność piłkarzy. Tego nie da się zrobić - mówi Jacek Bąk przed debiutem nowego selekcjonera. Mecz eliminacji Euro 2024 Czechy - Polska o godz. 20:45.

W piątek reprezentacja Polski pod wodzą nowego szkoleniowca - Fernando Santosa - rozpoczyna eliminacje do mistrzostw Europy 2024. Na początek zmierzymy się z Czechami. To rywal dość dla nas niewygodny, a sprawy nie poprawia sytuacja kadrowa. Wielu ważnych dla kadry piłkarzy leczy obecnie kontuzje.

"Trener musi pokazać swój kunszt"

- Nie przypominam sobie, żeby którykolwiek selekcjoner miał gorszy start pod względem urazów w kadrze. Naprawdę źle to wszystko wygląda, kluczowi zawodnicy są kontuzjowani na wielu pozycjach, ale życie często weryfikuje plany. Nie ma zawodników niezastąpionych - mówi nam Jacek Bąk, 96-krotny reprezentant Polski.

- Teraz trener musi pokazać swój kunszt i wybrać odpowiedni skład z tych piłkarzy, którzy są dostępni. Oni natomiast powinni zrobić wszystko, by zaimponować swoją grą na boisku i dać sygnał, by stawiać na nich także w przyszłości - dodaje.

Wśród kontuzjowanych graczy mamy m.in. trzech piłkarzy bloku defensywnego. Już przed eliminacjami było wiadomo, że Santos nie będzie mógł skorzystać z usług Kamila Glika. Na zgrupowaniu z kolei okazało się, iż urazy mają także Kamil Piątkowski i Bartosz Bereszyński.

ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"

Niewątpliwie obrona przysparza najwięcej bólu głowy nowemu selekcjonerowi przed meczem z Czechami. Portugalczyk zdecydował się powołać dodatkowo Bartosza Salamona i Tymoteusza Puchacza.

- Wszystko wskazuje na to, że liderem obrony musi zostać Jan Bednarek. Gra wszystkie mecze w Southampton, wygląda nieźle. Miał jedynie trochę zadyszki we wcześniejszym okresie. Pytanie, kto z nim będzie grał w duecie. Wypadł Piątkowski, który imponuje formą w Belgii, więc pewnie na środku obrony wystąpi Kiwior - analizuje Bąk.

Jeszcze nie dojdzie do zmiany mentalności

W teorii Polska nie ma trudnej grupy eliminacyjnej. Oprócz dwumeczu z Czechami będziemy rywalizować także z Albanią, Mołdawią i Wyspami Owczymi. Tak się jednak złożyło, że dwa pierwsze spotkania mamy z najmocniejszymi grupowymi rywalami.

A XXI wiek pokazuje, że w debiutanckich meczach nowych selekcjonerów reprezentacja Polski nie wygrywała spotkań. Można się spodziewać, że łatwo o to nie będzie także w starciu z Czechami. Nie do końca opadł jeszcze kurz po mundialu w Katarze, gdzie kadra poza aferą premiową była także krytykowana za styl gry.

- Jestem bardzo ciekawy, jak to wszystko będzie wyglądało. To jest jedna wielka niewiadoma - nie ma wątpliwości Bąk, po czym zwraca uwagę na istotną rzecz.

- Wszyscy chcemy, by kadra grała ofensywnie. Ten styl na pewno będzie trochę inny od tego, który kadra prezentowała podczas kadencji Czesława Michniewicza, ale z drugiej strony nie wierzę, że trener Santos w ciągu dwóch-trzech treningów zmienił całkowicie mentalność tych chłopaków. Tego nie da się zrobić - dodaje.

Krychowiak? "Jestem zdziwiony, że nie został powołany"

Santos już zdołał wzbudzić zaskoczenie wśród dziennikarzy i kibiców. Na pierwsze zgrupowanie nie powołał Dawida Kownackiego, będącego w świetnej dyspozycji i pod nieobecność Arkadiusza Milika postawił tylko na trzech napastników.

Jeszcze większą niespodzianką jest brak w kadrze Grzegorza Krychowiaka. Oczywiście 32-latek był wielokrotnie krytykowany za swoją postawę w reprezentacji, ale przez wiele lat był jej ważną częścią. Choćby podczas mundialu w Katarze wychodził na mecze w podstawowej jedenastce. Minęły trzy miesiące i wiele się zmieniło.

- Jestem zdziwiony, że Grzegorz nie został powołany. Myślę, że może coś jeszcze dać tej reprezentacji. Wielu mu zarzuca, że wolno gra, ale piłka nożna to nie tylko bieganie. Grzegorz to piłkarz, który w każdym momencie mógłby posłać decydujące zagranie i mam wrażenie, że przy odpowiedniej pozycji na boisku rzeczywiście byłby przydatny. Chyba chwilami zbyt szybko rezygnujemy z tak doświadczonych zawodników. Taka jednak była decyzja trenera. Teraz młodsi mają szansę się wykazać - zakończył Bąk.

Mecz 1. kolejki eliminacji Euro 2024 Czechy - Polska w piątek o godz. 20:45. Transmisja meczu w TVP 1, TVP Sport, Polsat Sport Premium 1 oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Fernando Santos przed debiutem. "Praca trenera to ciągły stres"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty