Na inaugurację zmagań w eliminacjach Euro 2024 reprezentacja Polski po fatalnym meczu przegrała z Czechami 1:3. Był to bardzo nieudany debiut selekcjonera Fernando Santosa. Biało-Czerwoni zajmują ostatnie miejsce w grupie. Okazję do rehabilitacji będą mieli już w poniedziałek, kiedy to dojdzie do spotkania z reprezentacją Albanii.
Santos wyciągnął już wnioski po pierwszym słabym meczu i zapowiedział zmiany w składzie. Zdaniem Tomasza Hajty Portugalczyk w ustawieniu na starcie z Czechami popełnił bardzo kosztowny błąd. Były kadrowicz za taki uznał grę Sebastiana Szymańskiego na skrzydle.
- Sensacją było wystawienie Szymańskiego na boku pomocy, który dwa razy wyszedł na boku pomocy w Feyenoordzie i już nie gra na tej pozycji, a gra na "dziesiątce". W pierwszym klubie, w którym grał też występował na "dziesiątce". Bok pomocy to nie jest jego pozycja. Ta kwestia powinna być przeanalizowana i on mógł dawać z Zielińskim jakość w środku pola - stwierdził Hajto.
ZOBACZ WIDEO: Grzegorz Krychowiak wróci do reprezentacji Polski? "Nie wykluczam tego"
Jego zdaniem Santos powinien zauważyć, że Szymański nie radzi sobie jako skrzydłowy i już więcej nie popełnić takiego błędu. Piłkarz Feyenoordu Rotterdam ma zupełnie inne atuty i na boku pomocy nie może z nich korzystać.
- Tak nie potrafi grać. To jest zawodnik, który umie radzić sobie w tłoku, dobrze gra kombinacyjnie i wtedy kiedy może dojść do uderzenia - dodał Hajto.
Mecz 2. kolejki eliminacji Euro 2024 Polska - Albania w poniedziałek o godz. 20:45. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Ukraina bez szans na Wembley. Zabójcze trzy minuty
Fernando Santos nie szuka wymówek. "Trzeba wziąć to pod uwagę"