Jeszcze parę miesięcy temu Marcus Rashford był jednym z graczy, którzy mogli w pierwszej kolejności opuścić Manchester United. Anglik nie potrafił ustabilizować formy, przez co był regularnie krytykowany przez media oraz kibiców. Wszystko uległo zmianie po mundialu w Katarze. Od tego czasu wychowanek Czerwonych Diabłów strzela jak na zawołanie i stanowi o sile zespołu.
Świetna forma w drugiej połowie rozgrywek sprawia, że Rashford rozgrywa najlepszy sezon w swojej karierze. Napastnik zanotował łącznie 27 trafień i 9 asyst, a do końca rozgrywek pozostały jeszcze dwa miesiące. W grudniu Manchester United uaktywnił automatyczne przedłużenie umowy zawodnika do 30 czerwca 2024 roku, aby odpędzić kluby zainteresowane jego transferem.
25-latek już od pewnego czasu znajduje się na celowniku Paris Saint-Germain. Według informacji "The Athletic" paryżanie ubiegłego lata złożyli piłkarzowi lukratywną ofertę kontraktową, która podwoiłaby jego pensję. Na Parc des Princes reprezentant Anglii mógłby zarabiać aż 400 tysięcy funtów tygodniowo (około 20 milionów funtów rocznie).
Napastnik odrzucił jednak ofertę PSG i postanowił pozostać w Manchesterze. Teraz Rashford ma być szczęśliwy w klubie, co w dużej mierze jest zasługą Erika ten Haga, który odmienił oblicze drużyny i oczyścił atmosferę w szatni.
W lutym władze MU rozpoczęły negocjacje kontraktowe z reprezentantem Anglii, aby zatrzymać go w klubie na kolejne lata (więcej o tym TUTAJ). Brytyjscy dziennikarze utrzymują jednak, że PSG cały czas monitoruje sytuację piłkarza, mając nadzieję przekonać go do transferu.
Zobacz też:
Przymusowa wyprzedaż w Chelsea. Do lata klub musi pozbyć się gwiazd
ZOBACZ WIDEO: Dostał pytanie o styl reprezentacji Polski. Wymowna reakcja
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)