Przymusowa wyprzedaż w Chelsea. Do lata klub musi pozbyć się gwiazd

PAP/EPA / Daniel Hambury / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea FC
PAP/EPA / Daniel Hambury / Na zdjęciu: piłkarze Chelsea FC

Chelsea będzie zmuszona sprzedać kilku swoich piłkarzy do lipca tego roku, aby uniknąć naruszeń zasad finansowych Premier League w następnym sezonie. Jest to pokłosie ogromnej straty zanotowanej przez klub w latach 2021-2022.

W poniedziałek władze Chelsea FC w oficjalnym oświadczeniu poinformowały o ogromnej stracie, którą klub zanotował w roku finansowym 2021-2022. Miało to związek z wojną w Ukrainie i sankcjami nałożonymi na poprzedniego właściciela, Romana Abramowicza. Ograniczenia w znacznym stopniu wpłynęły na działalność The Blues, w tym przede wszystkim na otrzymywany dochód oraz negocjowanie umów z piłkarzami czy sponsorami.

Choć klub zapewnił, że mimo wszystko jest na dobrej drodze, aby spełnić wymogi finansowe z Premier League, prognozy mogą okazać się znacznie trudniejsze niż początkowo zakładano. Chelsea poniosła łączną stratę 274 milionów funtów w ciągu ostatnich dwóch sezonów. Dane dotyczące następnych rozgrywek wcale nie będą korzystniejsze, uwzględniając kolosalne wydatki z letniego i zimowego okna transferowego (545 milionów funtów).

Jak informuje "The Sun" klub będzie musiał pozbyć się kilku swoich gwiazdorów do lipca, aby utrzymać straty poniżej dozwolonego limitu w Premier League, czyli 105 milionów funtów na przestrzeni trzech lat.

Najbardziej dochodowe mogą okazać się transfery angielskich graczy, za których The Blues nie poniosą żadnych opłat transferowych. W kontekście odejścia wymienia się m.in. Masona MountaTrevoha Chalobaha czy Conora Gallaghera. Jeśli jednak chodzi o zagranicznych piłkarzy Stamford Bridge mogą opuścić: pomocnik Mateo Kovacić, bramkarz Edouard Mendy, a także skrzydłowi - Hakim Ziyech i Christian Pulisić.

Każda ewentualna transakcja musi zostać sfinalizowana do 30 czerwca (ostatniego dnia sezonu 2022/2023), aby została uwzględniona w przyszłorocznych danych.

Zobacz też:
Nagelsmann wróci w mgnieniu oka? Może poprowadzić czołowy klub Premier League

ZOBACZ WIDEO: Zaczęła krzyczeć do Messiego na autostradzie. Tak zareagował

Komentarze (0)